Geri Haliwell wybrała się wczoraj ze swoją córeczką do pobliskiej kawiarni. Z pewnością nie mogła przewidzieć (a może jednak powinna), że tuż za rogiem czają się paparazzi! W sumie nic by się takiego nie stało, gdyby zrobiono jej zdjęcia jedynie z przodu. Bo gdy się patrzy na nią, to jak na byłą Spicetkę wygląda całkiem nieźle.
Niestety czujne oko fotoreportera podziałało na jej niekorzyść. Kiedy tylko się odwróciła na plecach Geri pojawił się wielki koronkowy, beżowy stanik.
Choć pokazywanie bielizny jeszcze parę sezonów temu było całkiem modne, to w połączeniu z rozkloszowaną spódnicą i szarą bluzką wygląda to naprawdę słabo. Jeśli nawet nie decydujemy się na niezakładnie bielizny do bardzo wyciętej bluzki należy się postarać, by bielizna pasowała kolorem i fasonem.
A Wy, co myślicie o jej stylizacji? Pokazała za dużo?

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama