Reklama

Ewa Farna jest niezwykle piękna i kobieca, dlatego wczoraj nie mogło być inaczej i wokalistka została wybrana Kobietą Roku Glamour. Artystka w wywiadzie dla newserii.pl przyznała jednak, że tak często przebywa w męskim gronie, że zapomina o manierach i seksownym wyglądzie. Najczęściej możemy za to oglądać ją w dresie:

Reklama

Glamour, elegancja, gracja. Muszę w sobie szukać tej kobiecości. Staram się tak zachowywać, chociaż jak jeżdżę z chłopakami w busie to jestem jak facet, zaczynam się garbić, nosze bluzy. Jak przyjeżdżam na koncert, to po całej drodze wychodzę z busa jak techniczny. Włosy mam niesamowite, jestem bez makijażu, z trądzikiem. Dopiero, kiedy nakładam makijaż i wychodzę na scenę, zespół mnie rozpoznaje.

Nam trudno uwierzyć w te słowa!

Margaret o kobiecości

Z kolei Margaret ma zupełnie inne podejście. Piosenkarka przyznaje, że uwielbia ciuchy, eksperymenty modowe i zmianę wizerunku:

Ja zawsze lubiłam ciuszki, przebierać się, mieć różne fryzury. Mam to wpisane w DNA. Chociaż miałam taki moment, kiedy byłam zbuntowana i chodziłam tylko w czerni. Jak się dziewczyny stroiły, to ja byłam przez dwa lata chłopaczarą i patrzyłam na nie spod byka.

A Wy którą wolicie? Łobuzerską i czasem seksowną Ewę Farną czy nieobliczalną i zmienną jak kameleon Margaret?

Ewa Farna na gali Kobieta Roku Glamour 2015

Margaret na gali Kobieta Roku Glamour 2015

Reklama

Ewa Farna na rozdaniu TeleKamer 2015

Reklama
Reklama
Reklama