Edyta Górniak po rozstaniu z Maja Sablewską nie chciała pochopnie podejmować decyzji o wyborze nowego menagera. Przypomnijmy, że rozstanie z Mają nie nastąpiło w miłej atmosferze, a panie powiadomiły się o zerwaniu współpracy praktycznie przy udziału mediów.
Artysta pokroju Górniak powinien mieć dobrego menagera, nie dziwi nas więc, że Edyta długo zwlekała z tą decyzją. Poinformowała o tym wczoraj i zaskoczyła wszystkich, gdyż jej managerem oficjalnie została… ona sama.
- Dziękuję mojemu nowemu menagerowi, który jest słowny i trzyma porządek w papierach. Dziękuję sobie, bo będę swoim managerem – oświadczyła Górniak na imprezie jednego z portali.
No cóż, pozostaje nam pogratulować doskonałego wyboru!

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama