Doda od kilku tygodni ponownie występuje na scenie z trasą koncertową, która w ubiegłym roku okazała się ogromnym sukcesem i doczekała się wydania na DVD. Wszystko wskazuje jednak na to, że zeszłoroczną frekwencję uda się pobić bez najmniejszego problemu, bo już pierwszy koncert z nowej trasy okazał się wielkim sukcesem i zgromadził rekordową liczbę fanów. Przypomnijmy: Doda wyruszyła w trasę. Na starcie pobiła rekord

Reklama

Wczorajszy koncert w Grudziądzu z pewnością na długo zostanie w pamięci nie tylko samej gwiazdy, ale także osób, które oglądały widowisko. W pewnym momencie Doda gorzej się poczuła i konieczne było odtransportowanie jej do szpitala. Media prześcigały się w kolejnych doniesieniach o możliwej przyczynie pogorszenia się stanu jej zdrowia. Postanowiliśmy zweryfikować informację u źródła i skontaktowaliśmy się z Ewą Nowak, asystentką gwiazdy.

O problemach Dody z kręgosłupem wiemy wszyscy. Wczorajsza aura nie sprzyjała, było bardzo zimno i podczas koncertu Doda poczuła się gorzej. Nie zrezygnowała jednak z występu i dopiero po podpisywaniu płyt zdecydowaliśmy, że konieczne będzie przewiezienie jej do szpitala. Na miejscu otrzymała leki rozkurczowe, które pomogły. Artystka nie została w szpitalu. Fanów uspokajamy - czuje się coraz lepiej, dlatego nie martwcie się. - powiedziała

Cieszymy się, że nie skończyło się na niczym poważniejszym. Trzymamy kciuki za szybki powrót do formy.

Zobacz: Doda ostro wzięła się za siebie: "Tu nie chodzi o odchudzanie"

Zobacz także
Reklama

Doda na premierze płyty Tomka Luberta:

Reklama
Reklama
Reklama