Doda przez ostatnie lata nie miała szczęścia do menadżerów i zmieniała ich jak rękawiczki, gdyż w odpowiedni sposób nie troszczyli się o jej karierę. Warto przypomnieć, że interesami wokalistki zajmowali się głównie mężczyźni, którzy nie sprawdzali się w swojej roli. Przypomnijmy jak zakończyła się współpraca z jednym z nich: Doda pobiła menadżera!

Reklama

W zeszłym tygodniu dowiedzielismy się, że tym razem agentem gwiazdy została kobieta, Małgorzata Leitner.

- Faceci, jako menadżerowie nie nadążają. Nie są dokładni, nie potrafią ogarnąć kilku rzeczy na raz i szybko się poddają. Dlatego po pięciu nieudanych próbach zatrudnienia menadżera będę miała menadżerkę! - powiedziała magazynowi "Flesz" Doda.

Piosenkarka zdradziła również czemu wybrała Leitner na swojego agenta:

- Bo Małgośka kocha muzykę rockową i rozumiemy się bez słów.

Pierwsze efekty pracy wokalistki z nową menadżerką będzie można zobaczyć już na początku przyszłego roku. Jak dowiedział się "Flesz", gwiazda pracuje nad nową płytą (zobacz szczegóły). Jednak ma to być coś zupełnie nowego. Piosenkarka dla swoich fanów szykuje bowiem nowe brzmienie i inny, zaskakujący repertuar.

Jak zdradziła magazynowi osoba z jej otoczenia, Doda robi sobie przerwę od show-biznesu, aby się wyciszyć i skupić na pracy. Przez co najmniej miesiąc nie zobaczymy jej na salonach. Czyżby znów poważnie myślała o podboju zagranicy? Zobacz: Nowa menadżerka Dody reprezentuje międzynarodowe gwiazdy!

Zobacz także

Reklama

Doda przyłapana na lunchu z Małgorzatą Leitner:

Reklama
Reklama
Reklama