Wbrew temu, co można było założyć przed, to głównie Adam Darski chętnie udziela wywiadów na temat związku z Dodą. Doda konsekwentnie starała się milczeć i zdawkowo odpowiadać na pytania dotyczące byłego.

Reklama

W ostatnim wywiadzie dla "Show" odsłoniła nieco rąbka tajemnicy. Co prawda nie była aż tak szczera jak jej eks opowiadający o ich pożyciu, a raczej jego braku.

- Oczywiście, nie jestem teraz szczęśliwa, że stało się tak, jak się stało. Cieszę się jednak, że pojawiłam się na drodze Adama, że mogłam mu jakoś pomóc. - powiedziała w magazynie.

Nergal w wywiadzie dla "Wprost" również nie mógł się nachwalić Dorotki. Podziękowaniom nie było końca.

Ona się zaangażowała totalnie. Jeżeli cała ta sytuacja jest jak morze, to ona wskoczyła na najgłębszą wodę, nie łapiąc się nawet koła ratunkowego. To był manifest jej uczucia, co było szalenie dla mnie ważne. To było szalenie dla mnie ważne - powiedział Nergal w wywiadzie dla "Wprost". - Ludzie się doszukują w mojej chorobie źródła przemian w życiu prywatnym, ale tak nie jest. Tak się po prostu stało. Z szacunku dla siebie i dla drugiej strony nie zamierzam tego publicznie komentować. (...) Doda zrobiła dla mnie i dla wielu chorych bardzo wiele dobrego. Potrafi mieć wielkie serce. Nie zapomnę tego i nie pozwolę powiedzieć o niej złego słowa.

Mimo tych "ciepłych" wyznań para całkowicie zerwała ze sobą kontakt. Pojawiły się pogłoski, że Doda zmieniła nawet numer telefonu.

Zobacz także

To, co się obecnie dzieje, jest dla mnie wielkim zaskoczeniem. Jestem kompletnie zdezorientowana. W zasadzie to w ogóle nie potrafię się do tego odnieść - przyznaje Dorota.

I może to lepiej, że Doda nie potrafi się odnieść. Wspomniane wyznanie Nergala, że ich związek rozpadł się przez brak seksu z pewnością do "uszanowania prywatności" nie należy, a pójście dalej mogłoby być jeszcze tylko bardziej żenujące...

Reklama

pijavka

Reklama
Reklama
Reklama