Ich związek był jednym z najtrwalszych w programie "Hotel Paradise". Chris Ducci i Marietta Witkowska całkiem szybko wpadli sobie w oko i wspólnie, w parze wytrwali do wielkiego finału. Nie zawsze było jednak kolorowo. Przechodzili wzloty i upadki, ich relacja nie raz była pełna był napięć, widowiskowych sprzeczek, ale i pięknych uczuciowych momentów. Jak sami przyznają, wcale nie była to miłość od pierwszego wejrzenia.

Reklama

Zobacz także: "Hotel Paradise": Chris przeprasza Lexi, a ona zazdrości Marietcie ich relacji! O co chodzi?

Chris dobrze wie, że nie był dla mnie miłością od pierwszego wejrzenia. Na samym początku wpadł mi w oko Maciek. Chris za to zainteresowany był Lexi i Violą. - przyznała w rozmowie z magazynem Party Marietta.

A Chris romantycznie dodał:

To była miłość od pierwszej rozmowy. Wszystko czego tak potrzebowałem, czego tak głośno domagałem się od Marietty przed kamerami, czyli uwagi, czułości, miłości, dostałem z nawiązką po zakończeniu programu.

Chris i Marietta z "Hotelu Paradise" wezmą ślub?!

Zwycięska para po powrocie do Polski zamieszkała wspólnie w mieszkaniu Chrisa w Warszawie. Przez cały okres emisji "Hotelu Paradise" musieli ukrywać swój związek - wszystko do samego końca musiało pozostać tajemnicą. Kiedy jednak w finałowym odcinku, widzowie poznali zwycięzców, Marietta i Chris mogli w końcu ogłosić światu, że wciąż są parą. Jak sami przyznają są ze sobą bardzo szczęśliwi, wspierają się, poznają nawzajem, dzielą obowiązkami i zgodnie przyznają, że odnaleźli miłość. Czy zatem rozważają ślub?

Gdyby Chris teraz poprosił mnie o rękę, na pewno bym się zgodziła. Skoro mężczyzna po tak krótkim czasie potrafiłby zdecydować się na tak poważny krok, oznacza to dla mnie, że można mu w pełni zaufać na całe życie. - przyznała w rozmowie z Party Marietta.

Trzymamy zatem kciuki za ich miłość i czekamy na kolejne, dobre wieści!

Zobacz także
Instagram

Więcej - w nowym "Party"!

PARTY
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama