
Choroba Anity Lipnickiej
O Anicie Lipnickiej ostatnio było głośno za sprawą jej rozstania z Johnem Porterem. Para podjęła decyzję o rozstaniu po 12 latach związku, o czym poinformował muzyk na swoim Facebooku. Anita i John tworzyli duet nie tylko w życiu prywatnym, ale też zawodowym. Fani ich twórczości mogą być jednak spokojni - Anita i John nadal będą grali razem koncerty.
Teraz okazuje się, że ostatnie miesiące były dla Anity Lipnickiej bardzo ciężkie, ale nie tylko z powodu rozstania z Johnem. Artystka walczy z poważną chorobą. W wywiadzie dla magazynu “Sens” wyznała, że trzy lata temu zdiagnozowano u niej guza ślinianki przyusznej. Z czasem okazało się, że nie jest to złośliwy nowotwór. Wokalistka przeszła operację, ale teraz czeka ją kolejna, bo guz odrósł i znów trzeba go wyciąć.
“Byłam przerażona. Dotarło do mnie wtedy bardzo naocznie, że w sekundę wszystko może się skończyć. To całe zdrowotne zamieszanie wiąże się z wycinaniem innych symbolicznych guzów w moim życiu”, powiedziała Lipnicka.
Po pierwszej operacji Anita Lipnicka zmagała się z połowicznym paraliżem twarzy. Walka z chorobą nie była dla niej łatwa, ale artystka ani razu nie poddała się i do końca wierzyła, że uda jej się wrócić do zdrowia. Nie zrezygnowała też z pracy. Cały czas grała koncerty i teraz również nie ma zamiaru wycofać się z show-biznesu.
Zobacz: John Porter szuka nowej partnerki!