Beatę Sadowską różne media wielokrotnie nazywały ikoną stylu. Jednak na Festiwalu "Sieradz Open Hair" bynajmniej ikoną stylu nie była.

Reklama

Jasnoróżowe bryczesy mocno poszerzały biodra Beaty. Wpuszczone w środek ciężkich, wojskowym butów skróciły całą sylwetkę. T-Shirt z kolekcji "Haus of Gaga" z pewnością można uznać, za fajny, ale w połączeniu z tą "dziwaczną całością" wyglądał słabo.

Najbardziej zaniepokoił nas jednak koc w ogromną pepitkę z którego uszyto powłóczysty sweter prezenterki. Pani Beato, czy naprawdę nie znalazła pani w szafie nic innego?

Reklama

Nawet na mniejszej rangi imprezie wypadałoby się ubrać nieco bardziej trendy, szczególnie jeśli nosi się na sobie piętno "trendsetterki".

pijavka

Reklama
Reklama
Reklama