Ponad tydzień temu na świat przyszedł syn Anny Muchy. Aktorka nie chciała poznawać płci dziecka, aż do dnia porodu, dlatego też jego imię nie zostało jeszcze wybrane. Magazyn "Flesz" przyjrzał się bliżej całej sprawie i sprawdził na jakim etapie "poszukiwań" są szczęśliwi rodzice. Okazuje się, że Annie i Marcelowi zależy na imieniu, które będzie łatwe do wypowiedzenia za granicą, co nie ułatwia szybkiej decyzji.

Reklama

- Zastanawiają się czy dać synkowi tradycyjne polskie imię, czy międzynarodowe, zrozumiałe w każdym języku. Idealnie byłoby gdyby znaleźli takie, które spełnia oba te wymagania, tak jak to było w przypadku Stefanii - mówi "Fleszowi" przyjaciółka pary.

Imię dla dziecka Muchy zostanie wybrane najpóźniej do połowy lutego. Dlaczego? Właśnie do tego czasu aktorka musi zarejestrować syna w urzędzie stanu cywilnego.

Jak myślicie, jakie imię wybierze? Może... Stefan?

Zobacz: Kiedy Mucha planuje wrócić do pracy po porodzie?

Zobacz także
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama