
Anna i Robert Lewandowscy wydali oświadczenie w sprawie zbiórki pieniędzy na rzecz chorego chłopca, która okazała się... jednym wielkim oszustwem! Piłkarz i jego małżonka na rzecz chorego Antosia Rudzkiego, który najprawdopodobniej nie istnieje, przeznaczyli aż 100 tysięcy złotych. Do zbiórki dołączyły się inne gwiazdy - m.in. Kacper Kuszewski czy Kasia Zielińska. Łącznie zebrano aż 500 tys. złotych. Czy Ci, którzy wpłacili pieniądze, odzyskają je?
Anna i Robert Lewandowscy odzyskali pieniądze. Co z nimi zrobią?
Organizator akcji zapewnia, że wszystkie pieniądze wrócą na konta darczyńców:
W związku z sytuacją, która aktualnie ma swoje miejsce w internecie, w swoim imieniu chciałbym przeprosić wszystkie osoby zaangażowane w akcję pomocy na rzecz Antosia Rudzkego. W szczególności przeprosiny należą się licznie występującym osobom publicznym, które swoim wizerunkiem niewątpliwie przyczyniły się do zebrania równowartości przekraczającej kwotę 500 000 złotych. Oświadczam, iż wszystkie otrzymane pieniądze osobom poszkodowanym zostaną zwrócone. Informuję, że sprawa jest aktualnie na etapie wyjaśniania - czytamy w jego oświadczeniu.
Swoje oświadczenie wydali również Anna i Robert Lewandowscy. Para informuje, że pieniądze, które odzyskali, przeznaczą na inny cel charytatywny. Cała sytuacja na szczęście nie zraża ich do dalszego pomagania potrzebującym:
W związku z informacjami, jakie pojawiły się w internecie na temat akcji charytatywnej pn. ‘Boję się ciemności’, która odbywała się na portalu zrzutka.pl, w której wzięliśmy udział, chcielibyśmy poinformować, że podobnie jak wszyscy zaangażowani darczyńcy zostaliśmy wprowadzeni w błąd. Jednocześnie jesteśmy przekonani, że sprawa wyjaśni się z pozytywnym skutkiem dla wszystkich zaangażowanych i nikt ze wspierających inicjatywę nie zniechęci się do dalszego pomagania potrzebującym. Środki zostały zwrócone przez Organizatora akcji i zostaną przez nas ponownie przeznaczone na inny cel charytatywny. Pomaganie innym jest dla nas bardzo ważną wartością i pomimo tego zdarzenia, nie przestaniemy wspierać organizacji charytatywnych, osób potrzebujących i akcji prospołecznych. Z poważaniem, Anna i Robert Lewandowscy - piszą w oświadczeniu nadesłanym do mediów.
Brawa dla Ani i Roberta!
Zobacz także: Mamy komentarz w sprawie chrztu Klary Lewandowskiej! Gdzie odbyła się uroczystość?
Ania i Robert Lewandowscy będą dalej pomagać!
Oszukana została również m.in. Kasia Zielińska.