Kozyra jest wściekły na producentów filmu o Wałęsie!
Jest mu wstyd za to w jaki sposób potraktowano Monikę Bellucci!
Normal
0
21
false
false
false
PL
X-NONE
X-NONE
MicrosoftInternetExplorer4
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{
mso-style-parent:"";
line-height:115%;
font-size:11.0pt;"Calibri","sans-serif";
mso-fareast-"Times New Roman";}
Robert Kozyra od samego początku związał się z produkcją filmu o byłym prezydencie, Lechu Wałęsie. To właśnie on wynegocjował kontrakt z Moniką Bellucci, która miała wcielić się w rolę włoskiej dziennikarki Oriany Fallaci. Aktorka światowego formatu zgodziła się wystąpić w najnowszym filmie Andrzeja Wajdy, jednak kilka dni temu okazało się, że producenci wycofali się ze współpracy z Bellucci. Jak sam Andrzej Wajda stwierdził „ nie mamy tyle pieniędzy ", żeby zatrudnić gwiazdę.
Zaskakująca decyzja filmowców zdenerwowała Roberta Kozyrę, który musiał tłumaczyć się przed przedstawicielami Moniki Bellucci.
-Jest mi okropnie wstyd. Po co wchodzić w negocjacje ,jeśli się potem z tego wycofuje ?- pytał w „Dzień Dobry TVN” Kozyra.
Kozyra zdradził, że kontrakt jaki wynegocjował z aktorką opiewał na znacznie niższą, niż zakładali producenci, kwotę. Co ciekawe, dwa dni przed odwołaniem swojej decyzji, dziennikarz został poproszony o to, żeby namówił Bellucci na nagranie specjalnego filmu, który miałby zostać zaprezentowany na wczorajszej konferencji prasowej. Aktorka zgodziła się, po czym usłyszała, że jednak nie wystąpi w filmie.
Kozyra obawia się, że przez zaistniałą sytuację nikt nie będzie traktował go poważnie.
Co sądzicie o zachowaniu producentów filmu?