
W weekend Alżbeta Lenska, żona Rafała Cieszyńskiego, poinformowała fanów o szczegółach swojego pobytu w szpitalu - aktorce pękł tętniak w mózgu przerwie między aktami jednego ze spektakli, w którym gra. Jej sytuacja była dramatyczna - lekarze nie wiedzieli, czy uda im się uratować aktorkę. Gwiazda żegnała się już z bliskimi, na szczęście operacja poszła zgodnie z planem, a Alżbeta wraca do zdrowia.
To mąż aktorki, Rafał Cieszyński, poinformował jej fanów kilka dni temu o tym, że Lenska trafiła do szpitala. Poprosił o wsparcie i modlitwę w jej intencji. Dziś dziękuje wszystkim za pomoc, jest przeszczęśliwy, choć - jak podkreśla - to był najgorszy czas w ich życiu. Cieszyński zdradził krok po kroku, co wydarzyło się 15 maja, kiedy żona trafiła do szpitala:
Najwspanialszy dzień matki!!!!!!!!! Dziękuję wszystkim za wsparcie, modlitwę, dobre słowa. Czuliśmy i dalej czujemy całe dobro które jest skierowane w naszą stronę. Wiele osób pyta co się stało i czy była to planowana operacja... We wtorek 15 maja, graliśmy razem spektakl „Kontrabanda” w Teatrze Komedia. W przerwie między aktami Beta chwyciła się za głowę i upadła na podłogę. Jak się później dowiedzieliśmy nastąpiło pęknięcie b. dużego tętniaka w mózgu... 1 na 3 osoby nie dojeżdża po czymś takim do szpitala. Potem była bardzo trudna operacja i dziesięć dni najgorszego czasu w naszym życiu... Dzięki znakomitym lekarzom i Waszemu wsparciu moja kochana żona czuję się lepiej, a lekarze mówią że jej życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo i wkrótce będzie mogła opuścić OIOM i przenieść się na normalny oddzial szpitalny, a po jakimś czasie mamy nadzieję że bardzo krótki, wrócić do domu. Jeszcze raz dziękuję za wsparcie, modlitwy, dobre słowo I całą dobrą energię którą wysyłaliście w stronę mojej żony i naszej rodziny. Dobrych ludzi na świecie jest znacznie więcej niż nam się wydaje ❤️🙏❤️. Wdzięczny do końca świata i na zawsze - Rafał C
Alżbeta Lenska również zamieściła wzruszający post. Dziękuje wszystkim za wsparcie, a szczególnie Rafałowi i rodzinie, która przy niej czuwała. Aktorka twierdzi, że w powrocie do zdrowia pomógł jej optymizm i uśmiech. Czuje, że urodziła się na nowo:
Byłam pewna, że Bóg zrobi co trzeba!! Okazało się, że po tych strasznych dniach, powoli zaczęło się dobrze robić... Miałam słaby kontakt, ale pamiętam na OIOMIE, kiedy czułam się, że chwilę mówię, widząc Rafała mówiłam „MASZ BYĆ Z SIEBIE SZCZĘŚLIWY”! Nie ważne czy będę żyć, ale Tobie już wystarczy, masz robić to co robią szczęśliwi ludzie, weseli ludzie i się uśmiechać! I wiecie co? Przez chwilę myślałam, że to koniec, po chwili się jednak polepszyło, a teraz jest pełen optymizm:-)Dlaczego to piszę? Urodziłam się na nowo!! Jestem uśmiechnięta, pozytywna i mówię Wszystkim z którymi rozmawiałam - trzeba być uśmiechniętym!!! Trzeba robić co się chcę, trzeba robić to o czym się marzy, nawet coś o czym się myśli, bo życie jest piękne:-) Kocham mojego męża i robimy wszystko razem!!! Kocham moje dzieci i nagle mam luz, żeby one się nie przejmowały i były szczęśliwe, czasem słuchając tego o co czasem proszę. Z kim nie rozmawiam, a kogo znam mówię - rób szczerze to czujesz, co wiesz, czego pragniesz nie ma sensu czekać!!! Nigdy nie wiesz co się z życiem stanie, dlatego rób TO CO CZUJESZ!! Dziękuję Bogu i Wam za dobrą energię, myślę i wsparcie - Jestem z Wami i jestem lepsza niż wcześniej:-)Wyglądam dziwnie, nie chodzę jeszcze, wszystko po powoli się dzieje, ale wiecie co? Jestem SZCZĘŚLIWA:-)Jestem dobra i mówię Wam jedno - POZYTYWIZM to coś co polepszam Wam wszystkim, Wy też tak potraficie:-)Dziękuję Wam, rodzinie i genialnej szpitalnej ekipie! Wszystko będzie dobrze, a dziś obchodzicie genialny dzień mamy. Ja jeszcze jestem w szpitalu, ale jestem uśmiechnięta, mój mężuś postanowił zrobić coś genialnego dla dzieci zamiast mnie, zaprosił ludzi i spędzą wspaniałą sobotę czyli Dzień Matki! Chyba mój pozytywizm zaczyna działać;-)Happy weekend & Love you
Alżbecie życzymy dużo zdrowia!