Mijający rok w światowej muzyce bezapelacyjnie należał do Adele. 23-letnia mieszkanka Londynu zostawiła konkurencję daleko za sobą. Wydana w lutym druga płyta w karierze piosenkarki, wydawnictwo "21", znalazła jak dotąd na świecie ok. 16 milionów nabywców! W ojczyźnie krążek okrył się 14-krotną platyną, a w Stanach Zjednoczonych zbliża się właśnie do szóstej platyny. W Polsce po "21" sięgnęło ponad 100 tysięcy osób i jest to wynik od dawna niespotykany w przypadku płyt zagranicznych. Taka liczba oznacza, że w Polsce Adele ma już płytę diamentową.

Co istotne, album wciąż sprzedaje się znakomicie. Chociaż od premiery minął już blisko rok, w najnowszym notowaniu "Billboardu" płyta zajmuje drugie miejsce. Jest też oczywiście najlepiej sprzedającą się za Oceanem w 2011 roku. Lady Gaga, Rihanna czy Beyoncé nie osiągnęły rezultatu choćby w połowie tak dobrego jak Adele.

Czarno na białym widać więc, że to Brytyjka jest w tej chwili najważniejszą artystką na świecie. Tym bardziej trzymamy więc kciuki za to, żeby wróciła do zdrowia i uporała się z problemami, które od pewnego czasu nie pozwalają jej normalnie funkcjonować na płaszczyźnie artystycznej. A potem zapraszamy do Polski na wyczekiwany od lat koncert.

Reklama

ac

Reklama
Reklama
Reklama