
Na razie wszystko jest na etapie twardych negocjacji. Stacja, która ma mniejszy budżet, niż ostatnio, nie bardzo chce przystać na propozycję swojego gwiazdora. Gąsowski sporo ryzykuje, bo dzięki udziałowi w „Tańcu z gwiazdami” nie tylko ma stałe wpływy na konto, ale dostaje również liczne propozycje prowadzenie innych imprez. - czytamy w "Fakcie".
Zdaje się, że Gąs czuje się naprawdę pewnie. Jak myślicie uda mu się wynegocjować nową stawkę? A może producenci będą chcieli wziąć kogoś tańszego?