To dopiero skandal na Eurowizji 2017. Rosyjska reprezentantka Julia Samoylova dostała zakaz wjazdu na teren Ukrainy i nie wystąpi podczas tegorocznego Konkursu Piosenki Eurowizji w Kijowie - tak zdecydowała Służba Bezpieczeństwa Ukrainy.

Reklama

Tym sposobem Rosja straciła swojego uczestnika. Z jakiego powodu? Samoylova uznana została za kryminalistkę z powodu nielegalnego przekroczenia granicy i pobytu na Krymie już po aneksji tego półwyspu przez Rosję. A także, że była za tym by przyłączyć Krym do Rosji. Teraz Rosja już oskarża Eurowizję o upolitycznienie. Jedna z polityków zapowiedział, że Rosja wycofa się z Eurowizji na stałe za ten incydent, ale na razie to tylko pogróżki.

Julia Samoylova miała zaśpiewać w Kijowie piosenkę „Flame is Burning”.

Zobacz także


Rosja zablokowana na konkursie Eurowizji 2017 w Kijowie. Za co?

Co teraz zrobi Rosja? Można wybrać innego reprezentanta (z inną lub tą samą piosenką) lub czekać na zmianę decyzji ws. Samoylovej. Europejska Unia Nadawców, organizator Konkursu Piosenki Eurowizji, zamierza negocjować z władzami Ukrainy umożliwienie rosyjskiej wokalistce uczestnictwo w konkursie. Jak czytamy na Dziennika Eurowizyjny na razie podjęto decyzję, że Julia Samoylova będzie reprezentować Rosję podczas Eurowizji 2018.

Zobacz także: Reprezentantką Rosji na Eurowizji 2017 będzie Julia Samojłowa. Wokalistka porusza się na wózku, poznajcie jej historię

Julia Samoylova to popularna postać w Rosji. Sławę zyskała dzięki udziałowi w trzeciej edycji programu "Faktor A" (odpowiednik "X-Factor"). Ma 28 lat, urodziła się jako zdrowe dziecko, w wyniku powikłań po szczepieniach ochronnych przestała chodzić. W wieku trzynastu lat zdiagnozowano u niej zaniki mięśni pochodzenia rdzeniowego.

Polskę w tym roku reprezentuje Kasia Moś.

Reklama

Podoba Ci się propozycja na Eurowizję 2017?

Reklama
Reklama
Reklama