Podczas wczorajszego wieczoru pod warszawskim hotelem Gromada tłumnie gromadzili się goście. Wszystko za sprawą imprezy zorganizowanej na cześć Anny Kalaty. Była minister świętowała swoje imieniny w otoczeniu przyjaciół, a także gwiazd polityki i showbiznesu.

Reklama

- Przeszłam drogę od polityka do celebryty. Jestem kobietą po tzw. przejściach: jestem babcią i jestem z tego bardzo dumna, jestem też doświadczonym działaczem gospodarczym, jestem byłym ministrem, a także uczestniczką "Tańca z Gwiazdami" i powiem coś jeszcze, jestem też trochę piosenkarką - tak opowiedziała o sobie solenizantka.

Wieczór uświetnił występ byłej minister pracy i polityki społecznej. Wraz ze swoją przyjaciółką Paulą Marciniak zaśpiewała piosenkę "Indyjska Księżniczka"

Najprawdopodobniej już wkrótce celebryckie życie zejdzie na drugi plan. Kalata ogłosiła bowiem, że zamierza powrócić do polityki. Była członkini Samoobrony zadecydowała, iż będzie startowała do Senatu jako kandydat bezpartyjny. Jednak obecność marszałka województwa mazowieckiego, Adama Struzika, jednego z liderów PSL nie była przypadkowa. Marszałek złożył Annie propozycje startowania z list Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Czyżby to właśnie Kalata była "jak Wojewódzki"? Przypomnijmy, że jakiś czas temu liderzy PSL ogłosili, że w tegorocznych wyborach stawia na celebrytów.

Zobacz także

- Naszą gwiazdą jest kobieta związana ze światem kultury i showbiznesu. Trochę pokroju Kuby Wojewódzkiego. Chodzi o pokazanie, że PSL jest trendy i jak się okazuje, staje się także obszarem zainteresowania gwiazd showbiznesu - mówił jeden z mazowieckich przedstawicieli partii.

Jak myślicie, czy przemiana Anny Kalaty w seksowną blondynkę i "gwiazdorskie" doświadczenie pozwoli być jej lepszym politykiem niż za czasów, kiedy była ministrem?

Reklama

pijavka

Reklama
Reklama
Reklama