Wiosną nie zobaczymy w Telewizji Polskiej programów Tomasza Lisa i Jana Pospieszalskiego. I to nawet nie przez zmiany po wyborach... Prezes TVP Janusz Daszczyński wprowadza nowy model programów publicystycznych w telewizji publicznej i nie chce programów realizowanych przez firmy zewnętrzne. A tak właśnie jest w przypadku programów Tomasza Lisa "Tomasz Lis na żywo" i Jana Pospieszalskiego "Bliżej". TVP będzie stawiać na rozmowy eksperckie - informuje "Press".

Reklama

Tomasz Lis bez programu w TVP

Umowa na program "Bliżej" wygasa z końcem tego roku, a na "Tomasz Lis na żywo" zaraz potem - informuje serwis branżowy. Do tego czasu obowiązują umowy podpisane jeszcze przez poprzedniego prezesa Juliusza Brauna.

Czy to już efekt nowych rządów PiS? Mówiło się, że właśnie dlatego Tomasz Lis będzie musiał zniknąć z TVP, bo nie jest zwolennikiem tej partii. Ale nowa partia rządząca jeszcze nie przedstawiła projektów transformacji telewizji.

Zostałem wybrany na cztery lata i tak działam - zadeklarował Daszczyński i dodał: - Byłoby całkowicie nieodpowiedzialne, gdybym zachowywał się w ten sposób, bo zaraz nastąpi potop i trzeba uciekać na arkę - powiedział prezes TVP rozmowie z Presserwisem.

Będziecie tęsknić za Lisem i Pospieszalskim w telewizji?

Tomasz Lis wychodzi z budynku TVP:

Zobacz także

Tomasz Lis na jednym z eventów:

Jan Pospieszalski:

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama