Ania i Grzegorz Bardowscy z "Rolnik szuka żony" nagrywają kolejne odcinki swojego bloga. Ale przy okazji zmienili nazwę z "Tytanowy Farmer" na... Bardowscy. Czyżby chcieli z nazwiska zrobić markę? Grzegorz wypisał dlaczego zdecydowali się na ten krok.

Reklama

Postanowiliśmy zmienić nazwę strony na "Bardowscy" . Dlaczego?

1. Filmy realizujemy razem i zdecydowanie lepiej to pasuje niż forma tytanowego farmera. Jeżeli chodzi o mnie i Anię - TY i JA piszemy RAZEM :)
2. Nasze życie nie skupia się wyłącznie na rolnictwie. Chociaż nie da się ukryć, że zdecydowaną większość czasu poświęcimy tym tematom. Jednak mamy nadzieję, że role nieco się odwrócą i to Ania będzie nauczycielką dla mnie :)
3. Jestem tyranem i tak chciałem - napisał na Facebooku Grzegorz.

Wychodzi na to, że na blogu będą się pojawiać nie tylko treści rolnicze! Czyżby zaczęli zdradzać coś więcej ze swojego życia rodzinnego niż tylko informacje z pola? Byłoby bardzo fajnie.

Para opublikowała też trzeci odcinek swoich przygód w polu! Tym razem dotyczy on chorób i opryskiwanie buraka cukrowego. Ania odpytuje męża z tego, jak bor i mangan działają pozytywnie na buraka.

Bor reguluje zawartość cukru w korzeniach. Jak burak ma niedobory to widać to na liściach sercowych, które czernieją i odpadają - recytuje Grzegorz.

Mangan wpływa na gospodarkę azotem. Niedobór jest wtedy jak pojawiają się małe cytrynowe plamki na liściach, które robią się też sztywne... - słyszymy w filmiku.

Zobacz trzeci odcinek bloga Ani i Grzegorza z Rolnik szuka żony.

Zobacz także

Zobacz także: Ania i Grzesiek z "Rolnik szuka żony" nakręcili film! Opowiadali o rolnictwie, ale nie zabrakło też czułości! WIDEO

Ania i Grzegorz wspólnie prowadzą teraz gospodarstwo. Ania sprawdza się jako kierowca traktora.

Ania i Grzegorz wspólnie doglądają swoich plonów.

Reklama

Fajna z nich para?

Reklama
Reklama
Reklama