Reklama

W przedostatnim odcinku "Rolnik szuka żony" doszło do sporego skandalu. Jan, najstarszy z rolników biorących udział w tej edycji show, dopuścił się niewłaściwego zachowania względem jednej z kandydatek - Marii, łapiąc ją za pupę! To mocno zniesmaczyło część fanów show i to do tego stopnia, że stanowisko w sprawie zajęła Telewizja Polska.

Opisywane wydarzenie (...) spotkało się też z natychmiastową i negatywną reakcją wszystkich obecnych przy tym wydarzeniu (...). Jako medium publiczne jesteśmy zobligowani do napiętnowania takich zachowań - czytaliśmy w oświadczeniu rzecznika.

W 5. odcinku Jan przeprosił Marię i przyniósł jej kwiaty.

Zobacz także

"Przepraszam za swoje zachowane. Chłop ze wsi nie zawsze potrafi się zachować - mówił.

W kolejnym, 6. odcinku chyba postanowił jej to wynagrodzić.

Imponuje mi jako kobieta. Jest z Warszawy, ale potrafi się zachować w każdej sytuacji - mówił Jan.

Cały czas mnie komplementuje, mówi miłe rzeczy. Ja się cieszę - Maria była pod wrażeniem.

Zabrał ją na wycieczkę swoim wielkim terenowym Mitsubishi. Zawiózł Marię do żwirowni i zafundował jej prawdziwy terenowy rajd z ostrymi zakrętami.

Masz to wszystko, co mi się w kobiecie podoba - mówił jej potem, gdy siedzieli już na trawie przy koszyku piknikowym.

Czy to jednak oznacza, że to Maria jest mu najbliższa? Chyba nie. Choć sam twierdzi, że ma serce pojemne, musi kogoś wybrać. A najbardziej zakochana i pewna, że to powinna być ona jest... Małgonia. Nic dziwnego, że była bardzo zazdrosna, że Jan randkuje z Marią. I nie ukrywała tego:

Małgoni bardzo zależy na Janie. Jeśli ją wybierze, to ona będzie szczęśliwa - mówią konkurentki.

Odkąd tu jestem nie mogę jeść, spać. To idzie w kierunku zakochania - mówiła sama Małgorzata.

Jak myślicie, kogo Jan powinien wybrać?

To zachowanie wywołało skandal

Mat. promocyjne

Jan przeprosił Marię

Mat. promocyjne
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama