Uczestnicy "Top Model" muszą mierzyć się z niezwykłymi zadaniami. Ostatnio musieli pozować nago. Dla niektórych z uczestników był to problem, by stanąć przed fotografem bez ubrania. W końcu jednak przełamali się i powstały piękne zdjęcia. Nie spodobały się one jednak producentce pokazów mody, Dorocie Wróblewskiej, która skomentowała sesję na swoim profilu na Facebooku. Uznała ona, że było to niedopuszczalne zadanie. Przekonywała, że nigdy w magazynach nie widziała tego typu sesji, więc nie rozumie, dlaczego modele dostają takie zadania. W rozmowie z Party.pl Michał Piróg odpowiedział na tę krytykę:

Reklama

Nie musimy się godzić na wszystko w żadnej pracy. Program hipotetycznie zakłada różne ekstremalne wyzwania, które mogą spotkać w przyszłości modeli. Ja nie mówię, że każdy z nich będzie w takiej, a nie innej sytuacji pozował, ale uważam, że każdy, kto mówi, że jest to nierealne jest w błędzie.

Michał Piróg o faworycie w "Top Model"

A czy choreograf ma już swojego faworyta w show? Okazuje się, że tej edycji nie wygra osoba, której kibicuje Michał Piróg:

Do tej pory mieliśmy cztery edycje programu i w każdej edycji wygrała osoba, która była moją faworytką. To będzie pierwsza edycja, w której nie wygra mój faworyt.

Domyślacie się, o kogo chodzi? Zobaczcie nasze wideo!

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama