Formuła programu "The Voice" jest bardzo prosta. Podczas castingów o tym kto przejdzie dalej decyduje tylko i wyłącznie głos uczestnika, bowiem jurorzy są do niego odwróceni tyłem. Taka formuła wymaga od jury nie tylko niezwykłego talentu i umiejętności rozpoznawania wszelkich niedoskonałości, ale również wyłapywania tzw. perełek, które mają szansę wstrząsnąć polską muzyką rozrywkową. Najlepszym głosem zakończonej wczoraj edycji okazał się Juan Carlos Cano z drużyny Marii Sadowskiej. Przypomnijmy: Juan Carlos Cano wygrał "The Voice"

Reklama

Dla Marii Sadowskiej jest to już druga edycja w której bierze udział. Pierwszy raz pojawiła się w trzeciej odsłonie show, co nie zawsze spotykało się z pozytywnymi opiniami wśród widzów i internautów. Wokalistka była kojarzona tylko przez fanów skupionych wokół jazzu. Na szczęście gwiazda szybko odnalazła się w show-biznesie, a udział w programie zapewnił jej nie tylko sławę, ale również pieniądze na zakup wymarzonego mieszkania, które do tej pory pozostawało w sferze marzeń.

Maria po raz kolejny udowodniła, że zna się na muzyce i gustach Polaków jak mało kto inny. Już drugi raz jej podopieczny wygrał cały program. W poprzedniej edycji był to Mateusz Ziółko.

Poniżej występ zwycięzcy i jego debiutancki singiel. Myślicie, że odniesie sukces?

Zobacz: Tak przed "The Voice" mieszkała Sadowska

Zobacz także

Reklama

Gwiazdy podczas finału "The Voice":

Reklama
Reklama
Reklama