Kuba Wojewódzki od lat bierze udział w różnych muzycznych show jako juror. Nie szczędzi uczestnikom krytycznych uwag, często jednak do wszystkiego podchodzi z żartem i wielkim dystansem. W X Factorze nie udało mu się czasem dostrzec jednak późniejszych gwiazd - odrzucił z programu m.in. Cleo i Eweliną Lisowską - tę ostatnią tuż przed wielkim finałem.

Reklama

Zobacz: Zanim Cleo została gwiazdą startowała w X-Factor. Wszyscy byli na nie
Podobna sytuacja miała miejsce z młodą wokalistką Kają Czulewicz, już prawie rok temu. Młoda wokalistka jednak nie poddała się i po stracie w programie ciężko pracowała nad swoją debiutancką płytą.

Sam okres produkcji płyty i aranżacji tego wszystkiego był krótki. Moim zdanie sprawnie to wszystko poszło - od czasu wystąpienia w X Factorze, czyli to był marzec do stycznia. Moje brzmienie jest bardzo alternatywne, z chłopakami jednak doszliśmy do wniosku,że moje pierwsze kroki powinny być jednak trochę bardziej komercyjne,żeby trafiły do mas i do szerszej publiczności. Dlatego jest w tych piosenkach duża cząstka mnie, chłopaków, moich fanów - mówi Kaja.

W najbliższym odcinku Kuby Wojewódzkiego wokalistka będzie miała szansę zaprezentować swój utwór pod koniec programu. Jakiś czas temu showman zachwalał teledysk artystki, pisząc, że była kolejną którą skrzywdził. Wokalistka wspomina udział w show jednak pozytywnie:

Sam program wspominam bardzo dobrze. Dzięki niemu jestem tu gdzie jestem, wydałam płytę. Będąc w tym programie odczuwałeś, że jesteś jednością. Każdy z produkcji traktował cię indywidualnie. Jury to samo. W sumie daleko tam dotarłam, dla mnie to był klucz do tego co osiągnęłam - przekonuje artystka.

Poniżej cały wywiad z Kają. Jej nową płytę można natomiast przesłuchać za darmo tutaj.

Zobacz: Kuba o Jakóbiaku: "Jaki autor, takie mieszkanie". Łukasz nie pozostał dłużny

Reklama
Zobacz także

Gwiazdy X Factora świętują wiosnę:

Reklama
Reklama
Reklama