Za nami szósty odcinek Tańca z Gwiazdami, który obfitował w wiele niespodzianek. Pierwszą z nich, choć już zapowiedzianą, były występy nowych par - każda gwiazda zatańczyła z innym partnerem niż dotychczas. Fani i sami uczestnicy mogli jednak odetchnąć z ulgą, gdyż na finał show ogłoszono, że żadna z par nie pożegna się dziś z programem. Przypomnijmy: Dziś nikt nie odpadł z Tańca z Gwiazdami! Rewolucja w regulaminie

Reklama

Tradycyjnie już ogromne zainteresowanie wywołał występ Jana Meli. Tym razem z polarnikiem zatańczyła doskonała i doświadczona Nina Tyrka, a parze przypadł w udziale walc angielski. Niestety, wysoko dotąd oceniany Mela tym razem wypadł słabiej niż zazwyczaj. Iwona Pavlović pokusiła się nawet o uwagę, że było to spowodowane niepełnosprawnością Janka, a konkretniej protezą nogi. Surowe oceny jurorów sprawiły, że Tyrka nie wytrzymała nerwów i popłakała się na wizji.

Pavlović: No Janek, 12 kroków to trochę za mało walca w walcu wiedeńskim, w dodatku nieudanie zatańczonych. Pierwszy raz przeszkadzała ci noga, nie twoja wina, ale musimy ocenić cię sprawiedliwie. Jeżeli kopią cię w tyłek to i tak jesteś z przodu, więc się uśmiechnij!

Tyrka: To było bardzo trudne, ale to był magiczny cały tydzień dla mnie i dla Jasia, więc dziękuję za wszystko

Mela: Trzeba też umieć przegrywać...

Kibicujecie Jankowi?

Zobacz: Mela nie chce protezy ręki. Opowiedział o brutalnej rehabilitacji i życiowych dramatach

Zobacz także
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama