Reklama

Beata Tadla z pewnością na długie lata zapamięta swój udział w programie "Taniec z gwiazdami". Nie tylko dlatego, że udało jej się wygrać taneczne show Polsatu. Przypomnijmy, że początek programu nie zaczął się dla niej szczęśliwie. Chwilę wcześniej jej ukochany, Jarosław Kret, na łamach "Faktu" oznajmił, że... ich związek to już przeszłość! Choć początkowo Beata Tadla załamała się i chciała nawet zrezygnować z udziału w programie "Taniec z gwiazdami", później nabrała wiatru w żagle i udowodniła, że nic nie jest w stanie jej złamać!

Zobacz: Beata Tadla chciała zrezygnować z "Tańca z gwiazdami" po rozstaniu z Kretem! Dlaczego?

Zobacz także

Jarosław Kret ponoć już teraz żałuje, że odszedł od kobiety, z którą spędził ponad 5 lat. Jego znajomi twierdzą nawet, że pogodynek chce zawalczyć o Beatę Tadlę i odzyskać jej miłość.

Jarek poszedł po rozum do głowy i zaczął żałować, że odszedł od Beaty. Teraz podkreśla, że nie wyobraża sobie bez niej życia. Powtarza kolegom z Nowej TV, że nie radzi sobie z rozstaniem, że jest mu ciężko, tęskni i łudzi się, że jeszcze uda mu się odzyskać względy Beaty. Powtarza, że tak naprawdę wcale nie chciał się rozstać, a po prostu w ciężkich dla siebie chwilach znika. Chciał do niej wrócić - zdradza znajomy Jarka Kreta w rozmowie z "Super Expressem".

Beata Tadla wydaje się nie być zainteresowana powrotem do mężczyzny, który wyrządził jej taką krzywdę. Najlepiej było to widać podczas finału programu "Taniec z gwiazdami". Gdy Jarosław Kret chciał pogratulować dziennikarce zwycięstwa, ta ostentacyjnie odwróciła się do niego plecami. Dopiero później pozwoliła mu złożyć na swoim policzku pocałunek.

Znajomi dziennikarki również potwierdzają, że Beata Tadla nie tęskni już za byłym ukochanym.

Ignoruje jego SMS-y. Odpisuje tylko na te ważne, dotyczące spraw związanych z mieszkaniem. W pierwszym miesiącu od rozstania być może by do niego wróciła, ale teraz odżyła, chce być sama. Nabrała pewności siebie i nie jest w stanie zaufać komuś, kto nadwerężył jej zaufanie - powiedział informator "Super Expressu".

Jak myślicie, czy Jarosław Kret odpuści, czy dalej będzie walczył o Beatę Tadlę?

POLECAMY: Krzysztof Gojdź też obserwował minę Jarka Kreta podczas finału "Tańca z gwiazdami". Kwituje to krótko i dosadnie

Tak Jarosław Kret gratulował Beacie Tadli zwycięstwa

ONS
Reklama

Beata Tadla da mu drugą szansę?

Reklama
Reklama
Reklama