Tej nerki nie da się kupić – ale Marina i tak ją ma. Zobaczcie jej odjechany biały look!
Tej nerki nie da się kupić – ale Marina i tak ją ma. Zobaczcie jej odjechany biały look!
1 z 5
To żadna nowość, że dla Mariny pojęcie „ograniczony budżet na ubrania" to czysta abstrakcja. Mogło by się wydawać, że polska WAG, pani Szczęsna oraz wokalistka, która w ostatnim tygodniu wypuściła taneczny krążek „On my way" pokazuje się w żakietach od Balenciagi, bluzach od MISBHV, czy botkach Louis Vuitton jeden raz, po czym rzuca je w kąt. I prawdopodobnie tak jest.
Więcej: Marina Łuczenko-Szczęsna nosi najmodniejsze botki sezonu. Mowa o...
Jednak w świecie mody istnieją rzeczy, które są na tyle wyhajpowane, a emocje, które towarzyszą ich premierze są tak gorące, że pieniądze nie wystarczą żeby je kupić. Coż, wszystko wskazuje na to, że Marina i tak je ma.
Więcej: Wojciech Szczęsny staje w obronie Mariny. Mocne słowa piłkarza!
W miniony weekend wokalistka promowała swój nowy singiel „In the water" w programie „Dzień dobry TVN" w białym total looku, który specjalnie dla niej zaprojektowała znana polska marka. Ale te dodatki! Jej nerka to supergorący towar od jednej z najbardziej unikatowych i niedostępnych marek na świecie. Musicie zajrzeć do naszej galerii i ją zobaczyć!
2 z 5
Czy Marina jest najbardziej stylową polską gwiazdą? Bez wątpienia można było odnieść takie wrażenie oglądając zeszłego weekendu jej występ w programie „Dzień dobry TVN". Wokalistka zagrała tam swój nowy singiel „In the water", który promuje jej drugi longplay, „On My Way". Oczywiście, występ w najpopularniejszym programie śniadaniowym zobowiązuje, zatem Marina ubrała się w top z golfem (420 zł), spodnie z rozszerzanymi nogawkami (790 zł) oraz wełniany płaszcz (2290 zł), które specjalnie na tę okazję stworzyła dla niej luksusowa polska marka Marlu.
3 z 5
Swój komplet od Marlu Marina wystylizowała łącząc go ze śnieżnobiałymi skórzanymi botkami o modnym fasonie „skarpetkowym". Choć trend na to obuwie rozpoczął Demna Gvasalia pokazując je na wybiegach Vetements i Balenciagi, to obecnie przypominające skarpetę botki ze skóry znajdziecie dosłownie wszędzie. Te, które wybrała Marina to dzieło marki 3.1 Phillip Lim, a ich cena wynosi 2799 zł.
4 z 5
Ale, ale – czy na ramieniu Mariny nie znajduje się przypadkiem... nerka? Otóż tak! Wierzcie lub nie, ale to typowe dla każdego turysty/emeryta/taty akcesorium przeżywa obecnie swój modowy renesans. Model, który pokazała Marina pochodzi od superkultowej, legendarnie niedostępnej, ekstremalnie rzadkiej nowojorskiej marki dla skejtów Supreme. Jak powie wam każdy weteran, który spędził niejedną noc czekając w kolejce na premierę kolejnych nowości od kultowego brandu (zamiast regularnych kolekcji Supreme organizuje spontaniczne tzw. „dropy"), aby upolować cokolwiek od tej gorącej marki potrzebujecie czegoś więcej niż gotówka i karta płatnicza.
5 z 5
Ile kosztuje nerka Mariny od Supreme (tak, wiemy, że to zdanie brzmi zabawnie)? Otóż jej cena w sklepie internetowym Supreme wynosi jakieś 370 zł. Być może nie jest to zbyt imponujące. Ale szkopuł tkwi w polityce marki Supreme, która wypuszcza swoje nowości w ekstremalnie limitowanych seriach sprzedawanych w niezapowiedzianych pop-upowych sklepach w naprawdę losowych miejscach na całym świecie. Ponieważ jest ona (oczywiście) wyprzedana to nerkę, którą w najlepsze nosi po Warszawie Marina moża w tej chwili upolować na eBayu za jakieś 35 000 zł.