Dominika Ostałowska rozważa odejście z "M jak miłość"? Jak donosi "Na Żywo", z powodu powrotu Joanny Sydor do serialu i całego zamieszania z przeszłości, aktorka rozważa, czy nie zrobić sobie przerwy od grania Marty Budzyńskiej.

Reklama

Ostałowska zastanawia się, czy nie zrezygnować z roli w "M jak miłość”. Ma dokąd odejść, bo otrzymała propozycję z „Na Wspólnej”, gdzie gra jej syn. Czy zdecyduje się na ten krok? - czytamy w "Na żywo".

Wszystko przez to, że Joanna Sydor na planie serialu podobno niepochlebnie wypowiada się o koleżance oraz ma kosmiczne wymagania odnośnie traktowania jej osoby.

Niedawno jednak PR serialu przysłał oświadczenie odnośnie rzekomego konfliktu obu pań na planie i wymagań gwiazdy. Joanna Sydor teraz również wydała oświadczenie, w którym napisała, że jest oburzona informacjami na swój temat.

Z ogromną przyjemnością po 10 latach powróciłam na plan serialu "M jak miłość" nie stawiając, opisanych w artykule żadnych szczególnych warunków w zawartej z produkcją umowie.
Nigdy też, ani prywatnie, ani publicznie nie wyśmiewałam i nie wyśmiewam Dominiki Ostałowskiej. Szanuje Dominikę zarówno jako czowieka i jako aktorkę, a zarzucane działania są mi obce

- czytamy na Facebooku Joanny Sydor.

Zobacz także: Sydor wraca do "M jak miłość", ale... nie chce mieć kontaktu z Ostałowską, bo odbiła jej chłopaka?!

Zobacz także

Dominika Ostałowska od 16 lat gra w serialu "M jak miłość" Martę Budzyńską (Mostowiak).

ONS

Joanna Sydor 10 lat temu grała Teresę, ukochaną Pawła Zduńskiego.

© MTL Maxfilm

Reklama

Joanna Sydor wydała oświadczenie w sprawie

Reklama
Reklama
Reklama