Pytanie o to skąd się biorą sny towarzyszy ludzkości od zawsze. Na przestrzeni lat różnie na nie odpowiadano – w antycznej Grecji uważano, że podczas snu przychodzi do ludzi ozdrowienie, a w Upaniszadach przeczytamy, że podczas snu dusza wędrowała z ciała. Jak próbują wytłumaczyć pochodzenie marzeń sennych współcześni naukowcy i co o snach mówi psychologia?

Reklama

1. Sen jako spełnienie marzenia

Teorię tę zapoczątkował i spopularyzował nie kto inny jak sam Zygmunt Freud. Doszedł on do wniosku, że każdy sen to dosłowne lub symboliczne przedstawienie tego, czego pragniemy. A pragniemy według Freuda przede wszystkim seksu. Dlatego też większość elementów marzenia sennego psychoanalityk potraktowałby jako mniej lub bardziej zawoalowane symbole falliczne.

2. Sen to efekt przypadkowych impulsów nerwowych

J. Allan Hobson wysnuł zgoła inną teorię – według niej sny biorą się z... przypadku. To wynik nic nieznaczących impulsów nerwowych, które docierają do nas w postaci chaotycznych i zdezorganizowanych obrazów. Sama postać snu, opowieść, którą marzenie ma opowiadać, jest już tylko interpretacją człowieka i jego próbą zadania sensu doświadczeniu, które przeżył.

3. Sen jako magazyn pamięci

Psychiatra Jie Zhang zaproponował jeszcze inną teorię - według niego mózg przechowuje wspomnienia przez cały czas, nieważny czy śnimy, czy nie. Sen jest natomiast czymś w rodzaju tymczasowego magazynu (badania), w którym przebywają wspomnienia jeszcze zanim zostaną przeniesione z pamięci krótko- do długotrwałej. Póki to nie nastąpi, będą się pojawiały podczas snu w postaci chaotycznych i niezwiązanych ze sobą migawek.

4. Sen jako teatr życia

Może pytanie nie powinno brzmieć – skąd się biorą sny, a lepiej byłoby zapytać – skąd się biorą rozwiązania problemów? Odpowiedzią wtedy byłby właśnie sen. Psycholog Deirdre Barrett uważa, że sen jest czymś w rodzaju teatru rzeczywistości, w którym odgrywamy swoje własne role. Na próbę przepracowujemy wszystkie możliwe rozwiązania problemu, z którym się aktualnie borykamy. Dlatego też często mówimy, że prześpimy się z jakimś pomysłem, a rano mamy wrażenie, że wszystko nam się w głowie cudownie ułożyło.

Zobacz także

5. Sen jako praca nad emocjami

Niemiecki lekarz zajmujący się zaburzeniami snu, Ernest Hartmann, zwraca uwagę na to, że bardzo często problemy ze snem wynikają z negatywnych emocji i stresu. Na tej podstawie wysnuł hipotezę, że to właśnie podczas marzeń sennych ludzie próbują uporać się ze swoimi problemami, ale nie na zasadzie szukania rozwiązania, ale pracy nad emocjami. Sny, niekiedy symboliczne, mogą pomóc uporać się z traumatycznymi doświadczeniami i je oswoić.

Reklama

Współczesna psychologia ciągle zmaga się z problemem pochodzenia marzeń sennych. Każda ze wspomnianych teorii jest do obronienia. A która przemawia do Was najbardziej?

Reklama
Reklama
Reklama