Platoniczną miłością nazywamy uczucie, które łączy dwie bliskie sobie osoby, ale nie zawiera w sobie seksualności.

Reklama

Zwykle ludzie używają terminu „platoniczna miłość” gdy darzą kogoś uczuciem, ale nie tylko nie chcą z tą osobą uprawiać seksu ale też nie chcą wchodzić z nią w jakikolwiek związek. Takie pojmowanie platonicznej miłości sprawia, że seks i związek są ze sobą utożsamiane i niemal funkcjonują jako synonimy.

Niebezpieczeństwo takiego utożsamiania tkwi w dużym upraszczaniu związków i kompletnym zapominaniu o tym, że istnieją związki, w których ludzie:

Zobacz także
  • sypiają ze sobą i darzą się romantycznymi uczuciami,
  • sypiają ze sobą bez głębszych romantycznych uczuć,
  • darzą się uczuciem romantycznym, ale nie sypiają ze sobą,
  • darzą się uczuciem, ale nie romantycznym, nie sypiają ze sobą.

Gdzie można w takim razie zakwalifikować miłość platoniczną? Prawdopodobnie do ostatniego typu związków, jednak to pojęcie jest stosowane do opisu jeszcze jednego rodzaju relacji.

Miłość platoniczna czyli nieodwzajemniona

Współcześnie coraz częściej mówi się o miłości platonicznej jako uczuciu nieodwzajemnionym – osoba, którą darzy się uczuciem, jest z jakiegoś powodu niedostępna. Może być już w związku z kimś innym, być w nieodpowiednim wieku lub po prostu nie czuje tego samego. Często osoby, będące obiektem takiej miłości, nawet o tym nie wiedzą. Można to porównać do bycia w tzw. friendzone, czyli funkcjonowania tylko jako przyjaciel, choćby najlepszy. Nierzadko mówi się także o miłości platonicznej w kontekście osoby, która nawet nie tyle nie wie o tych uczuciach, ale nawet nie ma pojęcia o istnieniu osoby, która ją tymi uczuciami darzy.

Platoniczna miłość czy przyjaźń?

Niekiedy mówi się o platonicznej miłości w jeszcze innym kontekście – to emocjonalny związek dwóch osób, które nie darzą siebie romantycznym uczuciem, nie chcą być ze sobą, a co więcej – mogą być nawet związane z kimś innym. Podczas gdy jest to akceptowane u osób, które mają status singla, to spotyka się już z niezrozumieniem wobec osób zajętych, które są posądzane o grę na dwa fronty i trzymanie drugiej osoby „w rezerwie”. O ile obie osoby godzą się na tego typu relację i dobrze wiedzą, na czym polega, nie ma w tym nic złego. Jednak często jest to nierozumiane przez partnerów, którzy są zazdrośni i nie czują się dobrze w tym trójkącie.

Jeśli jednak mówimy o miłości platonicznej, która łączy osoby, które są sobie bliskie i nie mają innych partnerów, warto podkreślić, że tego typu relacja ma swoje plusy. Mówi się, że najlepsze małżeństwa zaczynają się od przyjaźni, która z czasem zaczyna przeradzać się w związek romantyczny. Z pewnością jest to bardzo solidny fundament związku, dzięki któremu stopniowo buduje się zaufanie i wiedzę o sobie nawzajem. Wzajemna fascynacja natomiast, zwłaszcza u kobiet, ma duży wpływ na to, jak będzie wyglądało późniejsze życie erotyczne.


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama