Każdy zna określenie „samiec alfa”, czyli dominujący osobnik w grupie, który podporządkowuje sobie wszystkich innych. Trochę mniej mówi się o samicach alfa, które także istnieją, ba, według psychologów 10% kobiet to samice alfa!

Reklama

Samice alfa mają inny styl życia niż pozostałe panie, a najbardziej charakterystyczne jest nastawienie na karierę i ogólnie wysokie wymagania. Jednocześnie bardzo trudno ze stuprocentową pewnością stwierdzić, że dana pani jest lub też nie jest alfą.

Cechy samicy alfa

Nie jest łatwo wymienić cechy, którymi powinna się charakteryzować samica alfa. Naukowcy są zdania, że cechą wyróżniającą jest wysoki poziom estrogenów. Natomiast reszta wyznaczników jest bardziej powiązana z potocznym skojarzeniem na zasadzie analogii – skoro samiec alfa jest dominujący w stadzie, a określając w ten sposób mężczyznę, mamy na myśli kogoś zdecydowanego, męskiego, przystojnego i silnego, w takim razie kobieta powinna być kwintesencją siły i jednocześnie kobiecości.

Zobacz także

Styl życia „samicy alfa” jest dość charakterystyczny – to kobieta, która wyróżnia się z tłumu, jest charyzmatyczna i dynamiczna. Ma duże umiejętności komunikacyjne – swobodnie wyraża swoje zdanie i jest asertywna, przy tym to urodzona liderka. Jednocześnie to osoba niezależna, pewna siebie i ambitna. Dba o formę i wygląd zewnętrzny, jest bardzo zadbana.

Samica alfa jako szefowa

Czasami samicą alfa nazywa się kobietę, która ma dużą potrzebę władzy i zajmowania stanowiska.

Niestety nie każda kobieta (jak i nie każdy mężczyzna) odnajduje się jako szef. Może więc być bossem, ale już niekoniecznie alfą, liderką, za którą pracownicy skoczyliby w ogień. Co więcej – Polacy niezbyt chętnie akceptują jako kierowników właśnie panie. Problem ten mają nie tylko mężczyźni, którzy nie chcą być zdominowani przez kobietę, ale także pracownice, które uważają, że szefowa nie zawsze jest sprawiedliwa.

Kobiety najczęściej popełniają jeden z czterech błędów:

  • Błąd Królowej Śniegu – polega na zachowywaniu wobec pracowników sztucznego dystansu, nieokazywania sympatii i koncentracji tylko i wyłącznie na zadaniach i rozliczaniu z nich.
  • Błąd sympatycznej kwoki – wyraża się przez manifestowanie swojej nadopiekuńczości względem pracowników, czasami jest to nieświadome wyróżnianie najsłabszych pracowników, a czasami bardziej zdolnych lub – uwaga – przystojniejszych mężczyzn.
  • Błąd wściekłej tygrysicy – jest widoczny pod postacią wybuchowych reakcji, „wyżywaniu się” na każdym pracowniku, który miał nieszczęście znaleźć się w polu rażenia. Charakterystyczny jest brak stabilności – nigdy nie wiadomo czego się po niej spodziewać.
  • Błąd romantycznego łabędzia – polega na nadmiernej dbałości o własny wizerunek i wykonywanie głównie obowiązków reprezentacyjnych. W związku z tym mają dość powierzchowny kontakt z pracownikami i wychodzą z założenia, że od pozostałych zadań mają zastępców.
  • Błąd carycy Katarzyny – to ciągłe wykorzystywanie ludzi i wyciskanie z nich 200% normy. Wychodzą z założenia, że jeżeli pracownik jej nie szanuje, to ma się jej bać. I faktycznie – lęk budzi nawet prośba o urlop, który się należy od zeszłego roku. Często ten błąd popełniają kobiety, które same nie założyły jeszcze rodziny i oczekują, że pracownicy będą się poświęcać pracy tak bardzo, jak ona.
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama