Wszystko to, co zakłóca porozumienie się dwóch osób, psycholodzy nazywają barierami komunikacyjnymi. Można wyróżnić dwie podstawowe grupy barier – zewnętrzne i wewnętrzne.

Reklama

Zewnętrzne bariery komunikacyjne

Zewnętrznymi barierami komunikacyjnymi jest, krótko mówiąc, otoczenie, rozumiane jako przestrzeń, w której odbywa się komunikacja. Może to być hałas, gwar uliczny, upał, czyli problemy, które stosunkowo łatwo rozwiązać – wystarczy zmienić miejsce rozmowy. Zewnętrzne bariery komunikacyjne mogą być też rozumiane ogólnie jako otoczenie, w którym ktoś żyje, czyli kultura, obyczaje czy tradycje. Różne dotychczasowe doświadczenia zawsze wpływają na to, w jaki sposób interpretowane są te same komunikaty.

Wewnętrzne bariery komunikacyjne

Wewnętrzne bariery komunikacyjne wynikają często z napięcia emocjonalnego między osobami, trudności w przekazywaniu uczuć, braku zaufania i innych czynników psychologicznych. Dodatkowo każdy ma własne filtry poznawcze, które decydują o tym, w jaki sposób oceniana jest rzeczywistość, a więc i komunikacja. Z tego względu mogą występować różnice między intencją nadawcy, a odczytanym przez odbiorcę przekazem.

Najczęstszą barierą jest osądzanie, które może przybierać różne formy:

  • krytyki, np. „Dlaczego ty nigdy nic nie rozumiesz”,
  • orzekania, np. „No jasne, w ogóle cię to nie interesuje”,
  • obrażania, np. „ Wszystko przez to, że zachowujesz się jak idiota”,
  • pozornego chwalenia, np. „Fajnie, fajnie, jeszcze trochę i na pewno się uda”.

Zobacz także

Barierą, której często się nie dostrzega, jest podejmowanie decyzji za innych. Także i ona może mieć różne formy:

  • grożenia, np. „Jeśli tego nie zrobisz, to...”,
  • moralizowania, np. „Gentleman się tak nie zachowuje”,
  • rozkazywania, np. „Masz być w domu przed szóstą!”,
  • pytania, ale nie pojedynczego, a zasypywania osoby pytaniami, np. „Gdzie jesteś, co robisz, gdzie się podziewasz?”.

Również dawanie rad nie jest korzystne dla komunikacji, chyba, że ktoś nas wprost o nią poprosił. Niezbyt oczywista jest także blokada językowa. Nie chodzi tutaj o to, że ktoś mówi tylko po polsku, a druga osoba po chińsku – mowa o żargonach, dialektach, a nawet zasobie słownictwa. Niedostosowanie języka do rozmówcy sprawi, że niewielki będzie pożytek z komunikacji, bo ostatecznie zakomunikujemy jedynie fakt, iż nie da się z nami dogadać.

Występowanie tych wszystkich barier może dodatkowo wzbudzać różne emocje – lęk, złość, frustrację, co dodatkowo utrudnia kontakt.

Jak sobie radzić z barierami komunikacyjnymi?

1. Dbaj o to, by komunikat dotyczył tego, o czym chcesz powiedzieć. Jeśli chcesz przekazać mężowi, żeby wyniósł śmieci, powiedz to wprost. Uciekanie w aluzje typu „Kupiłam ostatnio nowe worki na śmieci” niewiele zdziała, a otoczenie komunikatu „wyrzuć śmieci” komentarzami o nieumytych naczyniach, wrednej szefowej i irytujących kolegach z działu sprawi, że się zgubi. Wyraźnie zamykaj jeden wątek.

2. Podkreślaj rzeczy ważne – na przykład wypowiedz to wolniej, powtórz, podkreśl tonem głosu.

3. Uważnie słuchaj partnera i okazuj mu to – utrzymuj kontakt wzrokowy, potakuj, nie odwracaj się plecami.

4. Używaj parafrazy – czyli powtarzaj to, co powiedziała druga osoba, ale nie na zasadzie papugi. Pomoże ci się to upewnić czy wszystko zostało dokładnie zrozumiane.

5. Mów o swoich uczuciach – i to mów o nich precyzyjnie, zwłaszcza gdy są negatywne (na ile to możliwe w emocjach). Możesz zastosować model FUKO, który często stosowany na pewno stanie się nawykiem, który poprawi komunikację.

Model FUKO:

F Fakty, opisz co się wydarzyło (konkretnie, suche fakty),

U Ustosunkowanie, wyjaśnij, jakie to wywołało w tobie emocje (złość, smutek itd.),

K Konsekwencje, wytłumacz, co powoduje takie zachowanie (np. utratę zaufania)

O Oczekiwania , powiedz, jakiego zachowania oczekujesz na przyszłość w podobnej sytuacji.

Skomplikowane? Za dużo roboty? Tylko pozornie. Reagowanie w ten sposób na negatywne zachowania na pewno oszczędzi ci sporo czasu, który spędziłabyś na kłótni.

Reklama

Powodzenia!

Reklama
Reklama
Reklama