Reklama

Snake Diet budzi wiele kontrowersji. I nie dlatego, że polega na jedzeniu mięsa węża! Naszym zdaniem jest… nawet gorzej! Za to efekty pojawiają się błyskawicznie. O co chodzi w Snake Diet, na czym polega i ile można na niej zrzucić?

ZOBACZ TEŻ: Musisz schudnąć? Tym bardziej nie noś tych spodni

Zobacz także

Co to jest Snake Diet?

Nie musisz też jeść tego, co najchętniej zjadłby wąż ;). Dieta polega na… poszczeniu. Nic dziwnego, że świetnie odchudza! Wystarczy zresztą popatrzeć zwolenniczkę postów Mirandę Kerr… pięć miesięcy po urodzeniu drugiego syna.

East News

Dieta Węża polega na przeplataniu (krótkich) faz umiarkowanie zdrowego odżywiania i (długich) restrykcyjnego postu. Nic prostszego? Tak, jeśli lubisz naśladować wzorce jedzenia dzikich zwierząt, to znaczy: jeść jeden duży posiłek, a następnie pościć przez resztę dnia, a nawet kilka dni, lub "dopóki jest to możliwe", jak zaleca twórca diety Cole Robinson.

Jeśli jesteś grubasem, nie musisz jeść. Pij wodę z solą, nie potrzebujesz niczego więcej - radzi.

Hmmm, kontrowersyjne. A co konkretnie należy jeść?

1. Przez pierwsze 48 godzin dieta zaleca post i picie tzw. "Snake Juice", czyli wody z solą, co ma na celu uzupełnianie elektrolitów.

2. Następnie przechodzisz na dietę o niskiej zawartości węglowodanów, a wysokiej zawartości tłuszczu, czyli jesz warzywa z dodatkiem mięsa i tłuszczu. Celem tej fazy jest wprowadzenie organizmu w stan ketozy (to stan, w którym organizm czerpie energię z tłuszczu zamiast używania glukozy z węglowodanów).

3. Trzecią fazę stanowi kolejny 72-godzinny post. Pijesz wtedy tylko "Snake Juice" i tonik octu jabłkowego oraz soku z cytryny. Możesz pościć także dłużej, jeśli okaże się, że nie tracisz wagi.

Następnie powtarzasz cykl od nowa. Brzmi… jak dieta dla odważnych!

ZOBACZ TEŻ: Sekret obłędnej figury Julii Wieniawy. Ćwiczenia, dieta, a może…?

Reklama

Co może pójść nie tak?

Bardzo dużo. Bo choć w pierwszej fazie to skuteczna dieta, to, delikatnie mówiąc, jest niezbyt zdrowa. Po pierwsze, jest bardzo daleka od zrównoważonego żywienia. Nie dostarcza regularnie koniecznych ilości białka, węglowodanów i tłuszczy, a także błonnika. Jej długie stosowanie może prowadzić wycieńczenia organizmu, stanu przedcukrzycowego, dolegliwości układu trawiania, obniżenia nastroju, a także… potężnego jo-jo! Naszym zdaniem - nie warto. I pamiętaj, by zawsze, przed rozpoczęciem diety odchudzającej, poradzić się dietetyka lub lekarza!

Reklama
Reklama
Reklama