Tłuszcze trans to utwardzone (uwodornione) oleje roślinne, najbardziej szkodliwe dla zdrowia kwasy tłuszczowe. Tłuszcze naturalnie zawarte w oleju pod wpływem m.in. smażenia przekształcają się w izomery trans, które powodują otyłość, cukrzycę, choroby serca, nowotwory, niepłodność (zmniejszają jakość plemników), depresję.

Reklama

Tłuszcze trans – produkty, które mają ich najwięcej

Tłuszcze trans to przede wszystkim margaryny. Margaryny miękkie zawierają do 20% tłuszczów trans, a te w kostkach – nawet 56%. Utwardzone kwasy tłuszczowe w miksach margaryn i masła mogą dochodzić do 15%. Ponadto tłuszcze trans dodawane są do pieczywa, fast-foodów (12-35%), np. frytek, a także majonezu. Tłuszcze utwardzone wydłużają termin przydatności do spożycia, dlatego producenci żywności chętnie dodają je do zup (8-18%) – w proszku i koncentracie, sosów. Tłuszcze trans znajdziemy w słodyczach (1-28%) – pączkach smażonych wielokrotnie na tym samym oleju, ciastach i ciastkach, batonach. W ciastach i ciastkach drożdżowych może być nawet 32% szkodliwych tłuszczów trans. Czekoladowe produkty zawierają średnio 8% utwardzonych tłuszczów. Producenci wykorzystują niewiedzę części konsumentów i, aby nadać chrupkość produktom, dodają utwardzone tłuszcze do chrupiących przekąsek: chipsów, paluszków, krakersów.

Tłuszcze trans podnoszą poziom złego cholesterolu we krwi. Dziennie nie powinno się zjadać więcej niż 1% tłuszczów trans. W przeciętnej diecie dorosłego człowieka o dziennej kaloryczności 2000 nieszkodliwa ilość utwardzonych kwasów tłuszczowych wynosi 2 gramy. Niestety w państwach Unii Europejskiej nie ma uregulowań prawnych, które nakładałyby na producentów obowiązek informowania konsumentów o ilości tłuszczów trans w danym artykule. Takie oznaczenia znajdziemy m.in. w produktach eksportowanych ze Stanów Zjednoczonych, Kanady i Danii.

Zobacz także
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama