Po terminie porodu lekarze stosują bezpieczne metody przyspieszenia skurczów. Jednak planowanego terminu porodu nie należy traktować jak ostatecznej daty – interwencja podejmowana jest gdy poród opóźnia się o więcej niż dwa tygodnie.

Reklama

Po terminie porodu z każdym dniem coraz bardziej dają o sobie znać emocje – niepotrzebnie. Jeśli jesteś pod stałą opieką ginekologa, nerwy mogą tylko zaszkodzić. Ciśnienie i badanie KTG (monitorowanie czynności serca płodu) pozwolą określić, czy stan jest niepokojący. Jeżeli po 14 dniach od terminu porodu nie nastąpi rozwiązanie, lekarz skieruje cię najprawdopodobniej na oddział patologii ciąży, gdzie poród zostanie wywołany za pomocą środków farmakologicznych.

1. Cewnik Foleya

Jeśli jest już po terminie porodu, często korzysta się z cewnika Foleya, aby przyspieszyć dojrzewanie szyjki macicy. Tę metodę można zastosować pod warunkiem, że kanał szyjki macicy jest rozwarty na około centymetr. Balonik wypełniony solą fizjologiczną mechanicznie rozwiera szyjkę macicy. Jest to bezpieczna metoda przyspieszania porodu.

2. Lewatywa głęboka po terminie porodu

Na oddziale szpitalnym położna i lekarz mogą próbować przyspieszyć poród przez wykonanie lewatywy głębokiej. Oprócz wywołania skurczy macicy, lewatywa zapobiega mimowolnemu oddawaniu stolca w trakcie parcia, zapewniając komfort psychiczny. Po terminie porodu najczęściej podaje się doodbytniczo czopek glicerynowy.

3. Po terminie porodu – amniotomia

Amniotomia to przebicie pęcherza płodowego za pomocą igły iniekcyjnej, kleszczy Kochera lub przez wprowadzenie narzędzia po palcu lekarza. Zabieg jest bezbolesny, w trakcie 12 godzin od przekłucia pęcherza akcję porodową należy zakończyć. Możliwe powikłania to wypadniecie pępowiny oraz krwawienie.

Zobacz także

4. Oksytocyna w kroplówce

Po terminie porodu można podać kroplówkę z odpowiednim stężeniem oksytocyny. Możliwe powikłania to zbyt silne skurcze, które mogą wymagać cesarskiego cięcia. Przyspieszenia porodu nie należy dokonywać za pomocą oksytocyny, gdy kobieta przeszła operację macicy lub cierpi na chorobę nowotworową narządów rodnych.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama