Jedną z chorób odzwierzęcych przenoszonych niekiedy przez koty jest tak zwana choroba kociego pazura, czyli bartoneloza. Człowiek może się nią zarazić, kiedy zostanie zadrapany bądź ugryziony przez zwierzę będące nosicielem choroby (najczęściej są to młode koty). Zespół kociego pazura zaliczany jest do łagodniejszych chorób odzwierzęcych, jednak w niektórych przypadkach może być niebezpieczny. Przypadłość ta została opisana po raz pierwszy przez Henriego Parinauda w 1889 roku.

Reklama

Z chorobą kociego pazura mają do czynienia osoby z całego świata. Częściej jednak pojawia się ona w ciepłym i wilgotnym klimacie. W Polsce, kraju o umiarkowanym klimacie, choroba kociego pazura najczęściej daje o sobie znać zimą i jesienią. Przypadki zakażenia rozpoznawane są w okresie od września do stycznia. Warto wiedzieć, że koty nawet bez objawów choroby mogą być nosicielami bakterii, które ją wywołują. Na koty natomiast bakterie przenoszone są przez pchły. Najczęściej choroba kociego pazura rozpoznawana jest u dzieci w wieku do piętnastu lat.

Choroba kociego pazura - objawy

Wiedząc już, co to jest choroba kociego pazura, warto też poznać jej przebieg. Początkowo przypadłość ta może być bezobjawowa lub objawiać się jedynie w miejscu zadrapania czy ugryzienia. Na ciele może pojawić się wówczas grudka zapalna z miejscowym zaczerwienieniem. Zmiana skórna najczęściej utrzymuje się od jednego do ośmiu dni. W niektórych przypadkach dochodzi też do powiększenia węzłów chłonnych, które mogą zajść ropą. Objawy choroby kociego pazura to także gorączka czy powiększenie śledziony i wątroby. Ponadto mogą pojawić się bóle pleców, podbrzusza i głowy, a także zmęczenie.

Powikłania choroby kociego pazura

W większości przypadków syndrom kociego pazura nie wymaga leczenia, a jego objawy znikają w ciągu maksymalnie sześciu miesięcy. Zdarza się jednak, że zakażony może potrzebować pomocy medycznej. Jeśli na skutek choroby kociego pazura dojdzie do zropienia i powstania przetoki, niezbędna jest interwencja chirurgiczna. Wśród powikłań narządowych wymienia się natomiast zajęcie oka, czyli zespół Parinauda, będący najczęściej spotykaną postacią atypową zespołu kociego pazura. Ponadto może także dojść do zajęcia siatkówki, prowadzącego do zapalenia mózgu i ślepoty.

Zobacz także

Choroba kociego pazura – leczenie

Zespół kociego pazura to choroba, która zwykle ma łagodny przebieg i mija w ciągu dziesięciu dni. Nawet jeśli dojdzie do powiększenia węzłów chłonnych, wracają one zwykle do swojego naturalnego rozmiaru w sposób samoistny. W przypadku ostrzejszego przebiegu choroby wymagane jest podanie pacjentowi antybiotyku. Azytromycyna pomaga zwalczać drobnoustroje odpowiadające za chorobę kociego pazura.

Choroba kociego pazura – diagnostyka

Do rozpoznania u pacjenta choroby kociego pazura najczęściej skłania wcześniejszy kontakt zakażonego z młodymi kotami. Podczas wywiadu lekarz ogląda węzły chłonne. Pomocne w rozpoznaniu choroby są badania serologiczne. Badania histopatologiczne węzłów chłonnych nie są raczej brane tu pod uwagę.

Choroba kociego pazura a ciąża

Choroba kociego pazura w ciąży nie powinna być powodem do zmartwień. Dotychczas odnotowano tylko nieliczne przypadki tego schorzenia u kobiet ciężarnych. Choroba nie wywarła jednak negatywnego wpływu na narodzone dzieci.

Reklama

Choroba kociego pazura – jak się przed nią chronić?

Bartoneloza to jedna z chorób, którymi człowiek może zarazić się od swojego zwierzaka. Warto jednak wiedzieć, że jest wywoływana przez pchły. Bakterie powodujące chorobę mnożą się w przewodzie pokarmowym tych pasożytów. Do zakażenia dochodzi przez kontakt z odchodami pcheł i kocimi pazurami, które mogą zostać nimi zanieczyszczone. Duża ilość pcheł wywołuje świąd, co zmusza kota do drapania. Odpowiedzialni opiekunowie kotów nie dopuszczają do sytuacji, w których zwierzak musi zmagać się z pasożytami zewnętrznymi czy wewnętrznymi, dlatego ryzyko zarażenia się od domowego pupila jest raczej niewielkie. W sytuacji, gdy znajdzie się potrzebującego pomocy młodego kotka, warto natomiast od razu udać się z nim do lekarza weterynarii, który przebada zwierzaka i w razie potrzeby zaaplikuje odpowiednie preparaty. Warto też pilnować, by najmłodsi nie głaskali przypadkowo napotkanych kotów, a w razie zadrapania trzeba odpowiednio zdezynfekować ranę.

Reklama
Reklama
Reklama