W rozmowie z nastolatkiem ważne jest mówienie wprost o emocjach i potrzebach obu stron. Porozumienie bez przemocy to strategia przedstawiania sytuacji z obu stron tak, by wzbudzić empatię u drugiej osoby.

Reklama

Komunikacja z każdym człowiekiem jest nie lada wyzwaniem – przychodzi tym trudniej, im więcej różnic między ludźmi. Rodziców i ich dzieci różni wiele – inna generacja, inne doświadczenie życiowe i inne priorytety. Te różnice stanowią istotne bariery komunikacyjne, które utrudniają szczerą rozmowę i nawiązanie więzi. Nie oznacza to jednak, że nie ma możliwości, by te bariery pokonać. Zatem jak rozmawiać z nastolatkiem, by się z nim dogadać?

Jak rozmawiać z nastolatkiem, żeby nas wysłuchał?

Nie ma możliwości wypracowania jakiejkolwiek porozumienia, dopóki nie stworzy się odpowiednich warunków do rozmowy. Nastolatek nie będzie cię słuchał, jeżeli nie pokażesz mu, że ty uważnie słuchasz jego. Jeśli ma coś do powiedzenia, wysłuchaj go cierpliwie. Nie zarzucaj pytaniami, sprawiając wrażenie przesłuchującego policjanta, tylko wysłuchaj jego odpowiedzi.

Porozumienie bez przemocy

Porozumienie bez przemocy to sposób komunikacji opracowany prze M. B. Rosenberga. Zwrócił on uwagę na to, jak ważna w komunikacji jest empatia i szczere wyrażanie siebie. Metoda wychodzi z założenia, że za każdym razem, gdy się do kogoś zwracamy, chcemy jednocześnie przedstawić swoje potrzeby. Gdy druga osoba ich nie zaspokaja, pojawiają się negatywne uczucia, utrudniające dalszą rozmowę. Niestety sposób, w jaki posługujemy się językiem sprawia, że nie komunikujemy wprost swoich potrzeb, tylko w sposób zawoalowany, a – co więcej – często nawet sobie ich nie uświadamiamy. Rosenberg daje wyraźne wskazówki, w jaki sposób słuchać i mówić, by słyszeć to, co druga osoba chce nam powiedzieć i powiedzieć wszystko to, co czujemy.

Zobacz także

Jak słuchać, by słyszeć?

Skup się na:

1. spostrzeżeniach – zapytaj nastolatka, co konkretnie się wydarzyło. Nie oceniaj, nie osądzaj ani nie krytykuj tego, co się stało. Jeśli masz wrażenie, że dziecko chce przede wszystkim się wygadać i fakty nie są najistotniejsze, możesz to pozostawić na dalszą część rozmowy, gdy emocje opadną;

2. uczuciach – zapytaj co czuje, jakie są jego emocje, pomóż mu je nazwać. Nazwanie emocji pomaga je oswoić i nad nimi zapanować;

3. potrzebach – zazwyczaj to, jak są okazywane emocje, wynika z tego, jakie mamy potrzeby. Zapytaj wprost, czego nastolatek oczekuje i czego potrzebuje w tej sytuacji;

4. prośbach – upewnij się, że dziecko oczekuje nad ciebie tego, że podejmiesz jakieś działanie.

Druga faza polega na szczerym wyrażeniu siebie i swoich odczuć, związanych z daną sytuacją. Opiera się na tych samych elementach, jednak jej celem nie jest empatyczne wysłuchanie i poznanie opinii rozmówcy, a zakomunikowanie mu w jasny i klarowny sposób naszego stanowiska. Bazując na poprzednich elementach:

  • powiedz córce czy synowi, jak ty widzisz daną sytuację, jak wygląda ona z twojej perspektywy,
  • wyraź, jakie te spostrzeżenia budzą w tobie uczucia i emocje,
  • spróbuj nazwać potrzeby i oczekiwania, z których te emocje wynikają,
  • powiedz, jakie działania mogłyby zaspokoić te potrzeby.

Z pozoru może wydawać się skomplikowane, ale przy stosowaniu w praktyce okaże się, że przynosi same pozytywne efekty i po prostu „wejdzie w krew”.


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama