Reklama

27-latek, który zaatakował i trzykrotnie dźgnął nożem Pawła Adamowicza nie spędził pierwszej nocy w areszcie, tak jak to miało się odbyć. Okazuje się, że mężczyzna spędził tę noc w szpitalu. Jak podaje wp.pl mężczyzna dostał drgawek i został przewieziony do szpitala. Zobaczcie, co się stało?

Zobacz: Poruszające ostatnie słowa prezydenta Gdańska... Tuz po ich wygłoszeniu Paweł Adamowicz został śmiertelnie ugodzony nożem

Zobacz także

Dlaczego mężczyzna oskarżony o zabójstwo Pawła Adamowicza spędził noc w szpitalu?

Stefan W. spędził noc w jednym z oddziałów ratunkowych gdyńskiego szpitala - takie informacje podaje wp.pl. Mężczyzna trafił tam po napadzie drgawkowym, jednak to nie były jedyne obrażenia. Miał też złamany nos i uraz ręki, które powstały prawdopodobnie podczas obezwładniania napastnika po ataku na prezydenta. O godzinie 3.00 został przewieziony przez policję do jednego ze szpitali psychiatrycznych, tam miał zostać konsultowany.

Jak nieoficjalnie udało się dowiedzieć wyborcza.pl mężczyzna już jako dziecko był leczony psychiatrycznie. Problemy natury psychicznej przejawiał też w więzieniu podczas odbywania kary. Wiadomo już, że mężczyzna ma zostać przebadany przez dwóch biegłych psychiatrów. Wtedy pojawią się kolejne informacje dotyczące przyszłości 27-latka.

Prokuratura zmieniła zarzut wobec nożownika

Wobec mężczyzny zmieniono zarzut, jak poinformowała Grażyna Wawryniuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Wstępnie był to zarzut usiłowania zabójstwa, a po wiadomości o śmierci Pawła Adamowicza, został on zmieniony na zarzut zabójstwa:

Sytuacja ulega zmianie jeśli chodzi o czynności prokuratury, jest konieczność zmiany zarzutów na zabójstwo. Jesteśmy w zakresie podejmowania czynności, w związku z zabójstwem będą one kontynuowane - powiedziała prokurator tuż po informacji o tym, że Paweł Adamowicz nie żyje.

Mężczyzna nie przyznaje się do winy:

Podejrzany nie przyznaje się do usiłowania zabójstwa i nie przyznaje się do zmienionego zarzutu zabójstwa. Jego motywy są w tej chwili ustalone – wyjaśniła rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk w rozmowie z TVN24

Grozi mu nawet dożywocie.

Zobacz: Andrzej Duda: "Dzień pogrzebu Pawła Adamowicza zostanie ogłoszony dniem żałoby narodowej"

Paweł Adamowicz nie żyje.

EastNews
Reklama

Paweł Adamowicz z rodziną.

Reklama
Reklama
Reklama