Właśnie ogłosiła swoją ciążę. Postanowiła zrobić to po swojemu - pięknym teledyskiem, którego głównymi bohaterami są ona i jej mąż Martin Chobot. W magazynie "Party" Ewa Farna zdradziła nam jakiś czas temu, czy rzuca talerzami, gdy jest wkurzona, czy zamierza się odchudzać i za co pokochała swojego mężczyznę.

Reklama

Przed jednym z koncertów zrobiłaś sobie zdjęcie z Eweliną Lisowską. Ty włożyłaś jej spódnicę na jedną nogę, a potem napisałaś na Instagramie: „Obwód jej pasa jak jedno moje udo, nie mogę, nie lubię jej”.

– Kiedyś poszłam z Ewelinką na zakupy i wtedy zrozumiałam, że ona też ma problem ze znalezieniem odpowiednich ubrań dla siebie – jest taka drobniutka. Po bezowocnej wizycie w którymś z kolei sklepie powiedziałam jej: „Nie wiem, co z tobą zrobić?! Może pójdziemy do sklepu z ciuchami dla dzieci?”.

Reklama

Przyjaźnicie się?

– To za duże słowo. Prawdziwych przyjaciół mam najwyżej trzech. Ale kiedy jestem w Warszawie, to dzwonię do Eweliny i do Margaret i proponuję, żebyśmy poszły razem na kolację. Poplotkujemy trochę o facetach, pośmiejemy się, wyluzujemy. Lubię obie dziewczyny, bo są szczere, mówią prosto z mostu, co myślą.

Reklama
Reklama
Reklama