Śmierć Whitney Houston jest ogromną stratą dla świata muzyki. Odeszła inspiracja wielu artystów na całym świecie (czytaj: Gwiazdy opłakują Whitney Houston), którą ostatni raz fani mogli posłuchać 9 lutego. Gwiazda wystąpiła podczas imprezy Grammy Party zapowiadającej tegoroczne rozdanie najważniejszych nagród muzycznych.

Reklama

Whitney gościnnie zaśpiewała kilka fraz w piosence "Yes, Yesus Loves Me" innej ciemnoskórej wokalistki, Kelly Price, i pozdrowiła zgromadzoną publiczność. Prezentowała się bardzo dobrze i nic nie zapowiadało, że na gali Grammy już jej nie zobaczymy.

Houston z 2012 rokiem wiązała wiele planów. Chciała wydać płytę, DVD koncertowe i odwiedzić kilka krajów z trasą. Niestety, życie napisało inny scenariusz...

Tak Whitney Houston prezentowała się trzy dni przed śmiercią:

Zobacz także
Reklama

chimera

Reklama
Reklama
Reklama