Weronika Rosati w wywiadzie dla „Vivy!” opowiada nie tylko o tym dlaczego zakończyła związek z Piotrem Adamczykiem (Czytaj: Weronika Rosati pierwszy raz o rozstaniu z Piotrem Adamczykiem! Mamy fragmenty wywiadu z "Vivy!") , ale też jakie były kulisy kręcenia produkcji „Dziecko Rosemary” w reżyserii Agnieszki Holland.

Reklama

Aktorka zdradziła, że robiła wszystko, by doprowadzić kontuzjowaną w wypadku nogę do porządku na czas zdjęć. Weronika była bardzo zdeterminowana, żeby zagrać. Jednak ból ją pokonał.

Weronika Roasti została wycięta z serialu Holland


Na trzy dni przed zdjęciami okazało się, że każdy krok bez kul sprawia mi nieprawdopodobny ból. Już nie mówiąc o tym, że po tylu miesiącach w gipsie zaniknęły mi mięśnie. (...) Byłam tym stanem rozgoryczona. Porozmawiałam z Agnieszką i zachowała się fenomenalnie, ponieważ tak wszystko ustawiła, żebym robiła ewentualnie po dwa kroki. To był jedyny dzień po tych dziewięciu miesiącach, kiedy chodziłam bez kul. Wracając samolotem do Warszawy następnego dnia płakałam z bólu. Nogę miałam spuchniętą jak balon - czytamy w wywiadzie.


Na pytanie, czy warto było to zrobić dla epizodu, Weronika nie ma wątpliwości, że tak. Komentuje, jak odebrała fakt, że została z tych kilku scen w „Dziecku Rosemary” wycięta.

Zdaje się, że niektóre media złośliwie wytykały mi, że moje kwestie były wycięte z serialu i że pokładałam w nim wielkie nadzieje na karierę, ale jest to po prostu śmieszne. (…) Propozycja dotyczyła epizodu, a nie głównej roli! (…) Dlatego jestem Agnieszce wdzięczna, że dała mi tę szansę i była wyrozumiała. Poza tym super było z nią znowu pracować. Zresztą, paradoksalnie był to pierwszy raz, kiedy w ogóle moja rola została okrojona z filmu – tłumaczy Rosati.

Weronika Rosati wywiad w Vivie


Żałujecie, że nie zobaczyliście Weroniki w serialu Agnieszki Holland?

Zobacz także

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama