Reklama

Sprawa Tomasza Komendy nie schodzi z pierwszych stron gazet. Przypomnijmy, że mężczyzna spędził w więzieniu aż 18 lat, choć nie popełnił zarzucanej mu zbrodni. Tomasz Komenda był oskarżony o gwałt i morderstwo ze szczególnym okrucieństwem na 15-letniej Małgosi. Do zbrodni miało dojść w nocy z 31 grudnia 1996 na 1 stycznia 1997 roku. Dopiero po latach obrońcom Tomasza Komendy udało się udowodnić, że to nie on dopuścił się tego czynu. 42-latek opuścił więzienie w 2018 roku.

Zobacz także: "Wciąż nie potrafi obsługiwać internetu" Jak wygląda życie Tomasza Komendy na wolności

Zobacz także

Kim jest świadek z USA, który będzie zeznawał w sprawie Tomasza Komendy?

W 2017 roku w ręce policji wpadło dwóch mężczyzn, którzy mieli coś wspólnego z tą makabryczną zbrodnią sprzed lat. Ireneusz M. i Norbert B. zostali wskazani przez prokuraturę jako sprawcy gwałtu i morderstwa. Pierwszy z nich bawił się na tej samej dyskotece, co zabita Małgosia. Z kolei Norbert B. był tam ochroniarzem. Śledztwo wykazało, że w morderstwo zamieszana musiała być jeszcze trzecia osoba. Czy tajemniczy świadek, który od lat mieszka w USA, pomoże odnaleźć poszukiwanego?

Jak podaje "Fakt", niedawno policja dotarła bowiem do mężczyzny, który tamtej feralnej nocy prawdopodobnie również pracował we wspomnianej dyskotece. Dzięki portalom społecznościowym udało się ustalić, że mieszka on w Miami. Podobno mężczyzna rozmawiał już przez telefon z prokuratorami i zapewnił, że ma wiedzę na temat zbrodni sprzed lat. Na razie nie wiadomo, kiedy dojdzie do przesłuchania. Ciekawe, czy tajemniczy świadek pozwoli rozwikłać zagadkę sprzed lat i wskaże trzeciego sprawcę zbrodni.

POLECAMY: Dorota P., sąsiadka Tomasza Komendy, przez którą trafił do więzienia, przed śmiercią udzieliła wywiadu

Tomasz Komenda został uniewinniony

Reklama

Czy teraz nastąpi przełom w tej sprawie?

East News
Reklama
Reklama
Reklama