Trudne chwile w domu Joanna Racewicz. Według informacji Faktu, 8-letni Igor, syn dziennikarki, wciąż przezywa dramatyczne wydarzenia, do których doszło kilka dni temu w ich mieszkaniu. Synek prowadzącej "Pytanie na śniadanie" widział włamywaczy, którzy okradli dom. O zdarzeniu poinformowała wówczas sama Joanna Racewicz, która na swoim profilu na Facebooku udostępniła wizerunek mężczyzn, którzy włamali się do jej apartamentu.

Reklama

Niestety, teraz okazuje się, że syn Joanny Racewicz od tamtej pory ma koszmary senne. Jak podaje gazeta, dziennikarka za namową przyjaciół postanowiła zabrać chłopca do psychologa.

Joanna usłyszała od znajomych, że najlepiej będzie teraz pójść z Igorem do psychologa. Nie chce, by jej syn bał się wracać do domu i tłumił w sobie strach - zdradził w rozmowie z tabloidem znajomy Racewicz. Uznała, że tylko specjalista może pomóc im w szybkim uporaniu się z tym problemem.

Sama Joanna Racewicz w rozmowie z Faktem przyznała, że w trudnych chwilach może liczyć na wsparcie swoich fanów, którzy wysyłają jej wiele pozytywnych wiadomości i dodają jej otuchy.

Wsparcie jest ogromne. To mnie trzyma w pionie - przyznała gwiazda TVP.

Trzymamy kciuki, by policja złapała włamywaczy, którzy okradli Joannę Racewicz i żeby syn gwiazdy jak najszybciej zapomniał o dramatycznych wydarzeniach!

Zobacz także

Zobacz także: Ochrona domu przed włamaniem: antywłamaniowe drzwi i okna, solidne zamki i nowoczesne technologie

Joanna Racewicz została okradziona.

Reklama

Syn gwiazdy widział włamywaczy.

Reklama
Reklama
Reklama