Anna Wendzikowska cieszy się rolą świeżo upieczonej matki, a swojej córeczce chce zapewnić wszystko jak najlepsze. Ostatnio pochwaliła się zdjęciem ze spaceru z bardzo drogim wózkiem. Zobacz: Wendzikowska na pierwszym spacerze z córką. Pochwaliła się bardzo drogim wózkiem

Reklama

Dziennikarka po porodzie postanowiła też szybko powrócić do pracy. Jej cykl wywiadów w Dzień Dobry TVN z największymi gwiazdami światowego kina prężnie działa. Ostatnio Wendzikowska przy okazji premiery filmu "Chappie" spotkała się z Sigourney Weaver, która miała okazję zagrać w tym filmie. Prezenterka nie spodziewała się, że sama będzie pod ostrzałem pytań i gwiazda zaskoczy ją wiedzą na temat Polaka, który w dziedzinie filmu osiągnął bardzo wiele. Wendzikowska poczuła się trochę zawstydzona:

Weaver: Wiesz, kto to był Grotowski?
Wendzikowska: Nie...
Weaver: Jesteś dzisiaj drugą osobą z Polski, która tego nie wie. To był naprawdę największy reżyser teatralny w historii. W latach 70. i 90. Ameryka zwariowała na jego punkcie. Mój mąż pojechał do Polski jako 17-latek, żeby się uczyć u niego i to zmieniło jego życie.
Wendzikowska: Muszę o nim poczytać, trochę mi wstyd...
Weaver: Niepotrzebnie, ale czasami się dziwię, że jego pomniki nie stoją na każdym rogu.
Wendzikowska: Przekażę komu trzeba...

Rzeczywiście aż takie faux pas?

Zobacz: Anna Wendzikowska o "facecie idealnym"

Zobacz także


Reklama

Wendzikowska na salonach pierwszy raz po porodzie:

Reklama
Reklama
Reklama