Ich rozwodem żyje dziś cała Polska! Kazimierz Marcinkiewicz chciałby rozwodu bez orzekania o winie. Jednak jego żona Isabel jest innego zdania i porozumienie w tej sprawie nie zostanie szybko osiągnięte. Były premier wynajął specjalistkę od trudnych rozstań, mecenas Karolinę Bodnar, która m.in wywalczyła wysokie alimenty dla byłej żony Zbigniewa Zamachowskiego. Tym razem o duże pieniądze gra jednak Isabel Marcinkiewicz.

Reklama

Mówi się, że druga żona Marcinkiewicza wnioskuje o alimenty w wysokości 12 tys. złotych miesięcznie. Isabel twierdzi, że to z jego winy została inwalidką bez środków do życia. W grudniu zeszłego roku, po tym, jak mąż się od niej wyprowadził, umówiła się z nim na lunch. Jadąc na to spotkanie „cała w nerwach" nagle straciła przytomność i uderzyła samochodem w dźwiękochłonny ekran. Ma uszkodzony splot barkowy i przeczulicę. Odbyły się już dwie rozprawy rozwodowe w sądzie, na których Isabel pojawiła się z gołym ramieniem, co nie przysporzyło jej sympatii. Czy to spektakl Isabel? Czy naprawdę przeżywa dramat?

Zobacz: Marcinkiewicz zdradza piknatne szczegóły związku z premierem: Nie wychodziliśmy z sypialni

Rozwodząca się dziś para wzbudza emocje, podobne do tych sprzed sześciu lat, gdy na jaw wyszedł ich romans. Okazuje się jednak, że Isabel i Kazimierz Marcinkiewicz nie byli nigdy kochankami!

Iza ma staroświeckie poglądy. Nie chciała być kochanką Kazimierza, ale żoną. Czekali z „tym do nocy poślubnej" - zdradza w najnowszym numerze „Flesza" przyjaciółka żony Marcinkiewicza.

Dziś walczący z Isabel w sądzie Kazimierz Marcinkiewicz jeszcze nie tak dawno zrobiłby wszystko, aby ją zdobyć. Marcinkiewicz rozwiódł się z pierwszą żoną Marią szybko, aby wziąć ślub z Izą po 10 miesiącach znajomości. Co zburzyło ich miłość? Dlaczego się rozwodzą? I kto stracił więcej na tym małżeństwie? O tym przeczytacie w najnowszym numerze „Flesza".

Zobacz także

Zobacz: Szokujące wyznanie Isabel Marcinkiewicz: Czułam jego niechęć. Pojawił się w szpitalu by grać

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama