Joanna Racewicz chce uczcić pamięć swojego męża, który zginął w katastrofie prezydenckiego samolotu w Smoleńsku. Wdowa po Pawle Janeczku, poruczniku Biura Ochrony Rządu, chce otworzyć przedszkole, o którym wspólnie marzyli przed tragicznymi wydarzeniami sprzed 6 lat. Przedszkole będzie nosić nazwę "Polak mały".

Reklama

Chcę stworzyć miejsce, które będzie wpajać dzieciom dobre, męskie wzorce. Wychowywać chłopców na dzielnych młodych ludzi. Zamiast pań przedszkolanek zajęcia prowadziliby panowie. Byłoby dużo sportu, muzyki, tego, co było bliskie Pawłowi. Przedszkole mogłoby wychowywać młodych ludzi na jego obraz i podobieństwo. Obiecaliśmy to sobie z Pawłem- Joanna Racewicz przyznała w rozmowie z tygodnikiem "Dobry Tydzień".

Już za kilka tygodni, 10 kwietnia, minie 6 lat od tragicznych wydarzeń w Smoleńsku. Trzymamy więc kciuki, żeby Joannie Racewicz jak najszybciej udało się spełnić marzenie swojego zmarłego męża i otworzyć własne przedszkole.

Zobacz także: Racewicz: Ludzie traktują grób męża jak festyn

Zobacz także

Joanna Racewicz chce otworzyć przedszkole.

Reklama

Dziennikarka chce uczcić w ten sposób pamięć męża.

Reklama
Reklama
Reklama