Wzruszające słowa Sianeckiego na pogrzebie Miecugowa. Przyjaciele pokłócili się przed śmiercią dziennikarza
Wzruszające słowa Sianeckiego na pogrzebie Miecugowa. Przyjaciele pokłócili się przed śmiercią dziennikarza
"W ostatnich chwilach..."
1 z 5
Przemówienie Tomasz Sianeckiego na pogrzebie Grzegorza Miecugowa
Grzegorz Miecugow został pochowany na warszawskich Powązkach. Na pogrzebie dziennikarza stacji TVN24 pojawiło się wiele znanych osób. Oprócz rodziny i bliskich, nie zabrakło również współpracowników Grzegorza Miecugowa. Wzruszające przemówienie wygłosił m.in. Tomasz Sianecki, współprowadzący "Szkło kontaktowe". Poznali się ponad 30 lat temu w redakcji radiowej Trójki. Odtąd ich drogi zawodowe przeplatały się. Grzegorz Miecugow i Tomasz Sianecki byli nie tylko kolegami z redakcji, przyjaźnili się również prywatnie.
On był pierwszy na porodówce, gdy urodził się mój syn, Kacper. Nie był to tata, mama, teść, teściowa, tylko on był pierwszy. On uwielbiał gadżety, miał nowy aparat z wielką lufą. Zrobił pierwsze zdjęcie Kacperkowi, które stoi na moim biurku - powiedział Sianecki w mowie pożegnalnej.
Tomasz Sianecki w swojej przemowie zdradził, że przed śmiercią Grzegorza Miecugowa ich relacje nie były najlepsze...
Zobacz też: NIE ŻYJE Grzegorz Miecugow! Co mówili o nim jego syn i żona? "Tata ma poczucie humoru, ale ja mam chyba..."
Co się stało? Co Tomasz Sianecki powiedział na pogrzebie Grzegorza Miecugowa?
Polecamy: Pogrzeb Grzegorza Miecugowa. Żegnają go tłumy, w tym: Lis, Rusin, Torbicka i inni... ZDJĘCIA
2 z 5
Tomasz Sianecki opowiedział, jak poznał Grzegorza Miecugowa. Obu dziennikarzy łączyła nie tylko relacja zawodowa, ale również prywatna.
Cześć Grzegorzu! Grzegorz to ponad 30 lat mojego życia - rozpoczął swoją mowę Tomasz Sianecki.
Sianecki i Miecugow przez wiele lat przyjaźnili się. Jednak jak zdradził Tomasz Sianecki na pogrzebie Grzegorza Miecugowa, niedługo przed śmiercią dziennikarza, pokłócili się. Co się stało?
3 z 5
Ostatnie nasze kontakty nie były takie, jak powinny być. Miały zupełnie innych charakter. Nie wiadomo, o co poszło. O nic nie poszło. Ale jak są dwa zakapiory, to żaden pierwszy ręki nie wyciągnie. W ostatnich chwilach, ale to były już naprawdę ostatnie chwile, udało nam się nawiązać jakąś cienką, cieniuteńką, nieporównywalną z tamtą, więź. Na szczęście, na nieszczęście to było tak późno. Nawet za późno. Cześć Grzegorzu - zakończył swoją mowę Tomasz Sianecki.
Więcej: Wzruszające pożegnanie Grzegorza Miecugowa. Syn dziennikarza: Po raz ostatni mówię "Cześć Tatuś..."
Zobacz też: Kinga Rusin pożegnała Grzegorza Miecugowa "Nie chce się wierzyć. Piekielnie inteligentny..."
4 z 5
Grzegorz Miecugow zmarł 26 sierpnia 2017 roku. Miał 61 lat. Dziennikarz od 2011 roku zmagał się z nowotworem płuc.
5 z 5
1 września 2017 roku Grzegorz Miecugow został pochowany na warszawskich Powązkach.