Jednym z producentów filmu "Sztuka Kochania" jest Piotr Woźniak Starak, który miał okazję przemówić na oficjalnej premierze. Mąż Agnieszki Woźniak Starak zaskoczył wszystkich. Wydawać by się mogło, że jest trochę roztargniony bądź zestresowany. Dlaczego? Sami zobaczcie!

Reklama

Piotr Woźniak Starak i dziwne przemówienie na premierze Sztuki Kochania

Piotr na premierze "Sztuki Kochania" pojawił się z piękną żoną, Agnieszką. Oczywiście na scenie podziękował prezenterce, która była dla niego inspiracją do stworzenia filmu o życiu Michaliny Wisłockiej. Jednak czasami brakowało mu słów... Stres, a może przemęczenie? Na koniec z kolei Woźniak Starak stwierdził, że gdyby nie reszta ekipy, film na pewno nie powstałby. Użył jednak mocniejszych słów:

Wow! Dziękuję państwu, bo to jest ten moment, kiedy jesteśmy tu, a wszystkie fotele są pełne. Wiem, że państwo nas oceną, opinie mogą być różne, ale myśmy z tą ekipą zrobili coś, czemu oddaliśmy serce i krew. Ja naprawdę nauczyłem się myśleć po kobiecemu. Ja chciałem powiedzieć, tak, moja żona czytała, ona to miała, ja to przejąłem jako producent i tak wyszło. Bez tych państwa tam z tyłu, powiem jak Wisłocka, ch***a byśmy zdziałali - mówił Woźniak Starak.

Sala wybuchnęła śmiechem, zaś inny producent, Krzysztof Terej uratował sytuację:

Ja również chciałem podziękować całej ekipie - powiedział.

Co o tym myślicie?

Zobacz także

Zobacz: Od stóp do głów w czerni! Małgorzata Rozenek-Majdan wyglądała bosko na "Sztuce kochania"! ZDJĘCIA

Przemówienie Piotra od około 2:23 minuty.

Reklama

Co się działo z Piotrem?

EastNews
Reklama
Reklama
Reklama