Kilka dni temu Beata Kozidrak po niemal 40 latach małżeństwa rozwiodła się ze swoim mężem, Andrzejem Pietrasem. Informacja o tym, że para rozstała się, pojawiła się w mediach już kilka miesięcy temu, ale gwiazda długo nie chciała jej potwierdzić. Z czasem jednak przestała udawać, że w jej małżeństwie wszystko układa się znakomicie i złożyła pozew o rozwód. Rozprawa trwała zaledwie 10 minut. Jak to podsumowała Kozidrak?

Reklama

To już zamknięty rozdział w moim życiu. Zostajemy w przyjacielskich stosunkach – tak o Andrzeju Pietrasie mówi „Party” Beata Kozidrak.

Wokalistka nie ma teraz czasu na dłuższy odpoczynek, by pozbierać myśli po rozwodzie. Dlaczego?

Pełną parą pracujemy nad moim albumem, który ukaże się 16 września. Może uda mi się wyskoczyć gdzieś w sierpniu, ale najwyżej na tydzień. Z kim? Oj, nie powiem. Mam wiele zaproszeń i nie wiem, z którego skorzystać. Na pewno wyjadę z kimś bliskim! – śmieje się Kozidrak.

Beata Kozidrak o nowym albumie. Jakie znajdą się na nim piosenki?

Teraz dla gwiazdy liczy się wyłącznie praca nad solowym albumem.

Moja nowa płyta będzie bardzo kobieca, z osobistymi i szczerymi do bólu tekstami. Powiem tyle: moje koleżanki absolutnie się w tych kompozycjach zakochały. Śpiewam tam, że w każdym wieku można, a nawet trzeba, cieszyć się życiem i miłością – dodaje.

Beata nie chce odpowiedzieć na pytanie, czy jest zakochana.

Mogę tylko powiedzieć, że jestem szczęśliwa. Przecież gdybym miała złamane serce, to śpiewałabym smutne ballady – mówi nam Beata.

Widać, że Beata Kozidrak promienieje i cieszy się na nowy etap w swoim życiu! (Zobacz: 5 kroków, jak zacząć żyć po rozwodzie). Więcej na ten temat przeczytacie w nowym numerze magazynu "Party"!

Zobacz także

Beata Kozidrak na rozprawie rozwodowej

Beata w nowy teledysku - widać, że jest teraz szczęśliwa

screen YouTube
Reklama

Beata Kozidrak na okładce Party

Reklama
Reklama
Reklama