Chociaż Wojciech Fibak to legendarny polski tenisista, milioner i właściciel galerii sztuki to w show-biznesie zaistniał na nowo z nieco innej strony. Po głośnej publikacji tygodnika "Wprost" na temat "pomagania miłym dziewczynom w poznawaniu miłych panów" przyszyto mu budzącą kontrowersje metkę.

Reklama

W tej sprawie głos zabrało kilka postaci z show-biznesu i opinie są tradycyjnie podzielone. Niektórzy stają w obronie słynnego milionera i nie szczędzą słów krytyki pod adresem redaktora naczelnego tygodnika i autorki artykułu, inni zaś nie zostawiają na Fibaku suchej nitki. Do tego drugiego grona należy Paulina Młynarska. Poproszona o komentarz w sprawie broniących Fibaka, dziennikarka nie ma złudzeń:

Niektórzy mężczyźni zaciekle bronią Fibaka i to nie znaczy, że oni uczestniczą w tym procederze. To znaczy, że poczuli się zagrożeni. Wielu panów uważa, że fajnie jest, gdy takie młode dziewczyny lecą na pieniądze, handlując własnym ciałem. To się nazywa mentalność dziwkarzy - podsumowała ostro w "Show".

Reklama

Przypomnijmy, że jedną z bohaterek afery jest Kate Rozz. Według Joanny Przetakiewicz, była "żona" Adamczyka zasługuje teraz na "wielkie wsparcie".

Reklama
Reklama
Reklama