Kryzys w ich małżeństwie trwał już ponad rok. Ale ani Beata Kozidrak, ani Andrzej Pietras nie chcieli o nim rozmawiać.

Reklama

„Są różne momenty, gorsze i lepsze, jak w każdym związku. (...) Jesteśmy normalnymi ludźmi. Kłócimy się, godzimy, po prostu żyjemy”, mówiła wymijająco gwiazda w „Vivie!”.

Nawet gdy wyprowadziła się z Lublina i coraz częściej była widywana w podwarszawskim Piasecznie (gdzie mieszka jej starsza córka Katarzyna), tak naprawdę nikt nie wierzył, że po 37 latach zdecyduje się rozstać z mężem. Przecież łączy ich nie tylko rodzina, ale i sprawy zawodowe. A jednak! 10 maja Beata Kozidrak złożyła w Sądzie Okręgowym w Lublinie. Szykuje się najprawdopodobniej batalia sądowa! Bo Andrzej i Beata zarabiali dzięki Bajmowi, który razem założyli, kilka milionów złotych rocznie? Co ciekawe, Pietras ma wyłączne prawo do nazwy i logo zespołu, ponieważ zarejestrował je na swoje nazwisko 2014 roku. Czy prawnicy małżonków znaleźli rozwiązanie tej sytuacji - na razie nie wiadomo. Andrzej Pietras nie chce tego komentować. Beata Kozidrak ma wyłączony telefon. Na pocieszenie dla fanów: BAJM ma obecnie w planach ponad 20 koncertów aż do grudnia. Czy mamy się o co martwić?

Więcej na ten temat w magazynie "Party".

Beata i Andrzej długo dementowali swój kryzys

Zobacz także

Beata Kozidrak i Andrzej Pietras na rozdaniu nagród Srebrne Jabłka Pani 2012

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama